Data: 2003-11-19 17:51:30
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joanna_Maria" w news:bpdktc$hhg$1@zeus.man.szczecin.pl...
/.../
> > (..) To nie jest zmyślne lawirowanie. To jest PRÓBA ZROZUMIENIA
> > czegoś więcej niż słowa.
> To Ty musisz sobie napisac to wszystko, by zrozumiec? ;)
To często bardzo pomaga. Przykładem jest słowo, jakie dziś, jakiś czas temu
przeczytałem tu na grupie - "totalitarny". Ja przeczytałem je jako "totalny";).
ufając autorowi na wyrost ;)).
Podobnie jest z innym słowem które jakoś szczególnie zawpadło mi w głowę.
Jest to określenie ilości materiału jaki "podobno mówił, że ma w przygotowaniu
na następną trasę ten, który opowiada o zielonym autobusie".
Ciekawe czy ktoś pamięta i co pamięta.
Rzecz dotyczy jednak innego zagadnienia, a tam, w "zielonym" aż roi się
od tego typu męczących półłapek.
Nawiasem....
A Ty rozumiesz wszystko "w locie"? Ja nie wstydzę się nierozumienia
i dlatego staram się maksymalnie go unikać wszelkimi dostępnymi sposobami.
Między innymi poprzez dystans do słów. Jakichkolwiek.
> To oczywiscie zart, bo rozumiem, ze to nie tyle proba zrozumienia (bo Ty
> przeciez rozumiesz), ale tlumaczenia?
Co i gdzie?
Mamy tu dwa kanały.
/.../
> po opublikowaniu mojej glowy w zielonym kapelusiku
Nie Joanno. Tam nie ma Twojej głowy, zapewniam Cię. Tam zielona
iguana w wannie - być może. Mówię poważnie i z pełnym szacunkiem
dla Twojej tożsamości. Wiem, że jesteś i to mi wystarcza - nie oceniam
zielonego kapelusza bo nie mylę kapeluszy/masek z człowiekiem..
Nawet zielonych.:). Dokładnie temu celowi między innymi służą te teksty.
> to ja sobie moge
> robic z nim cuda i dziwy, ale to nie zmieni faktu zapierania sie, ze nigdy
> zadnych kapelusikow nie nosze! Moja wiarygodnosc padla na pysk,
!!!!!!?????? DLACZEGO??????
O matko boska (to nie do Ciebie). Joanno, gwarantuję Ci, że moje opowiadanie
nie dotyczy Ciebie fizycznej, jak też nie dotyczy jakiegokolwiek zamiaru
łączenia Cię z zielonym kapeluszem czy też maską. Jeśłi ktokolwiek to
zrobi - wpadnie w pułapkę własnych diabłów.
Czytaj uważnie, a będziesz wiedziała, że ten atrybut zmienia właściciela dość
dowolnie w trakcie opowiadania, co ma na celu __uwolnienie__ czytelnika
od ___obowiązku__pamiętania__słów___ na rzecz ich rozumienia.
To bardzo ważny przełącznik.
Ważny i trudny do zastosowania w praktyce.
Dlatego tak bardzo te teksty są bolesne w sensie z jednej strony - potrzeby
ich doczytania do końca, a z drugiej strony, nierozumienia o co w tym wszystkim
chodzi. Odpowiedź pojawia się sama o ile nastąpi coś na kształt przebłysku
zrozumienia - przełącznika w percepcji. Ale dlatego właśnie trzeba się w spokoju
wczytać w te pozorne głupawki.
> moje slowa
> juz nie moga byc brane powaznie, staje sie osoba, ktora rzuca slowa bez
> pokrycia - rozmijające sie z prawda, a mające jedynie budowac moj wizerunek.
> To strasznie przykre, ale jeszcze bardziej zalosnie wyglada kiedy usiluje
> mowic, ze to w zasadzie nie byl kapelusik.. i nie calkiem zielony... i glowa
> jakas nie moja....
O!!!! Widzisz - dostrzegłaś to ostatnie - świetnie!!! O to dokładnie chodzi!
Dopóki jednak jesteś uwiązana do tego kapelusza na swojej głowce ślicznej,
jesteś skłonna bronić GO jak własnych dzieci. Gdy zrozumiesz, że to nie jesteś
ani Ty sama, ani Twój kapelusz, staniesz się WOLNA. Wolna od słów
na ekranie, literek, pikseli czy cokolwiek tam jest. Będziesz wówczas miała
szansę na rozumienie istoty przekazu informacji zawartej w opowieściach
o zielonej podróży.
Zauważ proszę, w jaki sposób ja określam to całe przedsięwzięcie...
ile już razy zmieniałem nazwę tego wędrowania. Nie wiem ile, bo to nie ważne -
ważne że zmieniałem. A więc mówiłem (być może) o:
"zielonym autobusie"
"zielomej potróży"
"korolowym autobucie"
..., ... ...
... i wielu wiele innych słów zbliżonych, dotyczących tej samej myśli.
Jest to zabieg celowy. Przekazuję 'myśl' a nie obraz czegoś zielonego
na kstałt mas(t)ki lub kapelbusa.
Gdy teraz (załóżmy następnym razem), powiem o "zielonej magii"
Ty bez pudła zrozumiesz (mam nadzieję), że mówię ciągle o tym samym czyli
"podróży zielonej lub czerwonej bardziej". O ile nie jesteś niewolnikiem słów.
Natomiast gdybym powiedział o "ziołanej magii", Twoje myśłi
mają prawo podążyć za Pawłem Zioło, albo raczej (i tu znów to samo)
za czymś, co z tym się wiąże, co stanowi jądro przekazu.
> > Ale zachęcam Cię do zaglądania w autobus, gdyż droga - obiecuję to -
> > prowadzi dalej, a ja jak obiecuję to robię wszystko na co mi pozwolił bóg.
> Widzisz Allu... to co Ty mowisz ma teraz inny wymiar. Szczegolnie gdy mowisz
> o sobie.
Już nie mówię o sobie. Tam w autobusie napewno nie.
> Jak dla mnie to kuuupe czasu minie, zeby odzyskac choc czesc
> dawnego zaufania. A i to w mocno sprzyjajacych okolicznosciach. Zacznij
> swiadczyc swoimi przyszlymi slowami i dzialaniami. I buduj, przestan
> niszczyc i dobijac resztki szacunku.
Kompetnie nie zrozumiałas przekazu i ... tu Cię zaskoczę, wcale nie jest źle
z tego powodu. Jadę tym samym torem co moi "poprzednicy" i zupełnie
już odległym od tych, którzy bawili się mlekiem. Ponieważ jednak
trasa jest kolosalnie NIEWIDOCZNA dla oczu, uszu, i temu podobnych
czytników otoczenia, staram się, aby jasne było, iż to nie oczy, uszy i temu
podobne czytniki są tu potrzebne, ale coś więcej. To coś więcej różnie
w przeszłości nazywano. Najprościej i praktycznie tylko tak do tej pory,
pisano pierwszą literę tego czegoś po prostu wersalikiem - jako Oczy,
Uszy .... Ja poszedłem dalej, gdyż dokładnie wiem co chcę przekazać.
Nazywam to więc
OczyUszyCzujMyślDaj
lub
CzujSłuchajMyślDaj
lub
SłuMyCzuDa
...
i tak dalej.
Droga prowadzi do tego by uwolnić się od słów a dotrzeć do jądra przekazu.
Wiem, że to nie jest proste i dlatego zupełnie nie dziwią mnie Twoje słowa.
Jednak również nie niepokoją.
Zaniepokojony byłbym jedynie w jednym przypadku - gdybyś przestała
mnie słuchać w ogóle. Byłoby to coś na kształ plonka, którym ludzie bardzo
często okaleczają się sami i tylko po to, by sobie uprościć życie.
I to tam, gdzie ono się dopiero zaczyna....
> Joanna
>
Z pełnym uszanowaniem dla
suwerenności Twoich podglądów
All
|