Data: 2003-11-19 20:30:13
Temat: Re: Wybrane posty..? :-/
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bpge9t.3vs645h.1@ghost.he86eaf3a.invalid...
>
> "Joanna_Maria" w news:bpdktc$hhg$1@zeus.man.szczecin.pl...
> /.../
> > > (..) To nie jest zmyślne lawirowanie. To jest PRÓBA ZROZUMIENIA
> > > czegoś więcej niż słowa.
> > To Ty musisz sobie napisac to wszystko, by zrozumiec? ;)
>
> To często bardzo pomaga. Przykładem jest słowo, jakie dziś, jakiś czas temu
> przeczytałem tu na grupie - "totalitarny". Ja przeczytałem je jako "totalny";).
> ufając autorowi na na wyrost ;)).
Nooo.. ;)
Trzeba ufać na wyrost, sama rozumiesz Joanno... ;).
> > Jak dla mnie to kuuupe czasu minie, zeby odzyskac choc czesc
> > dawnego zaufania. A i to w mocno sprzyjajacych okolicznosciach. Zacznij
> > swiadczyc swoimi przyszlymi slowami i dzialaniami. I buduj, przestan
> > niszczyc i dobijac resztki szacunku.
> Kompetnie nie zrozumiałas przekazu i ... tu Cię zaskoczę, wcale nie jest źle
> z tego powodu. Jadę tym samym torem co moi "poprzednicy" i zupełnie
> już odległym od tych, którzy bawili się mlekiem.
Oczywiście.
Trzeba gadać gadać i gadzać, by to "mleko rozlane"
zagadać. Najlepiej zagadzić razem z tą co rozlała.
Gady tak mają ;).
> Ponieważ jednak
> trasa jest kolosalnie NIEWIDOCZNA dla oczu, uszu, i temu podobnych
> czytników otoczenia, staram się, aby jasne było, iż to nie oczy, uszy i temu
> podobne czytniki są tu potrzebne, ale coś więcej. To coś więcej różnie
> w przeszłości nazywano. Najprościej i praktycznie tylko tak do tej pory,
> pisano pierwszą literę tego czegoś po prostu wersalikiem - jako Oczy,
> Uszy .... Ja poszedłem dalej, gdyż dokładnie wiem co chcę przekazać.
> Nazywam to więc
> OczyUszyCzujMyślDaj
> lub
> CzujSłuchajMyślDaj
> lub
> SłuMyCzuDa
> ...
> i tak dalej.
> Droga prowadzi do tego by uwolnić się od słów a dotrzeć do jądra przekazu.
Do jądra wielbłąda? ;)
Baszko? ;)
> Wiem, że to nie jest proste i dlatego zupełnie nie dziwią mnie Twoje słowa.
> Jednak również nie niepokoją.
> Zaniepokojony byłbym jedynie w jednym przypadku - gdybyś przestała
> mnie słuchać w ogóle. Byłoby to coś na kształ plonka, którym ludzie bardzo
> często okaleczają się sami i tylko po to, by sobie uprościć życie.
> I to tam, gdzie ono się dopiero zaczyna....
No tak no tak - nigdy się do niczego nie przyznać,
nie przeprosić, nie zmienić.
W zaparte iść zawsze i wszędzie --
ot to -- cały "Twój Cudowny All" ! :))
a już puciek dwa razy próbował.. naprowadzić na MYŚLENIE. Kto jednak nie ma IE za
grosz, tego
myślenie
również nic nie warte.
E.
|