Data: 2005-01-04 14:31:18
Temat: Re: Wychodzenie z toksycznego..
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
sun34:
> hej;-)
Nowy problem? ;)
> ... Znacie jakies metody? terapia?
Ostatnio uzmyslowilem sobie (przy okazji rozmowy na ten temat)
pewna rzecz dotyczaca ze tak powiem ~wychowywania "dzieci". :)
Otoz bezposrednio nikt nie ma zbyt wielkiego wplywu na wybory
dokonywane przez ~mlodziez, lecz posrednio - zasadniczy, a to za
sprawa _przykladu_, pokazywania "przy okazji" wielu codziennych
sytuacji co jest wazne, a co mniej wazne sposrod tego wszystkiego
co decyduje o ogolnie jakosci codziennosci czlowieka kreujac ja
w oparciu o podejmowane trafne decyzje/wybory (wraz oczywiscie
z konsekwencjami).
Nie zawsze jednak dziecko moze liczyc w tym zakresie na srodowisko
rodzinne, a wowczas moze sie zdarzyc iz zrezygnowane podda sie
swoistemu praniu mozgu w wykonaniu aktywnie pielegnujacych
zainfekowany powiedzmy nieudacznictwem "model zycia", co znajduje
zwykle swe odzwierciedlenie w dysfunkcjach na poziomie [nomen omen]
spsychotyzowanej osobowosci... a wowczas walizeczki to spakowane
ze uojoj! :)
Nie wiem dlaczego mam wrazenie, ze Twoje problemy siegaja korzeniami
do okresu bardzo wczesnego dziecinstwa, kiedy majac mozliwosc wyboru
okresliles sie jako zachowawczy zwolennik tradycji przez duze "T",
upatrujac w tym szansy wystarczajacej dla wlasnego ~spelnienia
(~normalnego zycia)... a tymczasem niestety dupa.
Hmmm... moja sugestia: postaraj sie/sprobuj zrewidowac swoje postawy
implikujace 'zgrzyty' z przeszlosci siegajac tak daleko jak tylko sie
da, uzupelniajac je o ~strategicznie nieodzowne elementy z uwagi
na osiagniecie celow jakie dzisiaj oceniasz/postrzegasz jako niezmiernie
istotne - byc moze obejdzie sie bez terapii, lecz jesli nie...
to postaraj sie wowczas nie oszczedzac, bo kasa wbrew pozorom wcale
nie jest najwazniejsza w zyciu czlowieka. ;)
Rozumiesz cos z tego o czym napisalem? :)
--
Czarek
|