Data: 2001-12-28 19:56:20
Temat: Re: Wychowanie
Od: Roman Kubik <W...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
(...)
> Pocieszam sie ze za o.k. pol roku pojdzie do
> przedszkola i mam nadzieje ze tam go troche panie przedszkolanki
> utemperuja,bo ja juz nie mam momentami sily z nim "walczyc".
hmm... jesli rodzice obarczeni jednym "bachorkiem" maja problem z
utemperowaniem go, to ma sie to udac obcym ludziom przygniecionym opieka
nad 10 urwisami na glowe i pracujacym od godziny do godziny???
czy to logiczne?
a za chuliganstwo na ulicy to jest odpowiedzialna szkola i nauczyciele
a nie rodzice... ?
moje dzicie ma 3 latka i tez chcialoby byc urwisem.
Ale nie ma czasu bo caly czas szukamy mu nowych zajec angazujac sie w nie
dosc intensywnie RAZEM Z NIM... ukladal ktos 350 razy pod rzad pasjansa
kartami, ktore dziecko co 3 min przeklada zeby pomoc?
gral w warcaby co 30 sec. zmieniajac zasady gry? (jakie zasady - kiedy
dziecko ma 2 lata, to nie rozumie zasad, po prostu przesowa sie pionki
i jak mowi, ze tak nie wolno, to trzeba poruszyc sie innym/inaczej, jak odsowa
gre, to trzeba odsunac i zajac sie szukaniem biedronki na balkonie...)
warto sprobowac! niezla zabawa. Mozna tez raz po raz czytac ta sama ksiazke i
odpowiadac 1183 razy pod rzad na pytanie 'a dlaczego' [...kotek byl chory].
Dziecko jak nie _musi_ wlazic komus na glowe, zeby zwrocic na siebie uwage, to
wlazic nie bedzie.
to co piszecie - ze przeszkadza Wam w sprawach, nad ktorymi sie wlasnie
pochylacie oznacza tylko tyle: pochylacie sie nad
waznymi_sprawami_nie_dla_dzieci a dziecko chce _tyklo_ dalej z Wami sie bawic.
mozna powoli przezwyczajac je do tego, ze nad niektorymi zabawami musi sie
pochylic na dluzej samo - ale trzeba przyjsc co jakis czas i PODZIWIAC na glos.
to dziala. powoli, ale dziala. (gdzies tak kolo 17-tki dziecko juz sie
usamodzielnia ;)))
pozdrawiam
romek
|