Data: 2008-01-23 08:34:20
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: "MOLNARka" <M...@M...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał
> No to się mogą do niej podwalać :-)
Ooooooo jeeessssuuuuuuuuu ... makabra po prostu.
No i co z tego?
> Jeśli na spotkaniu będzie MOLNARKa to musisz iść sama, bo inaczej będziesz
> niefajna. Jeśli nie, możesz iść z mężem i oprócz ogladania starych zdjęć
> pogadać jeszcze o życiu, wymienić sie doświadczeniami poznać paru nowych
> ludzi...
Tomaszo - MOLNARki tam nie będzie.
Baw się dobrze z Twoim mężem niekulturalnym zazdrośnikiem.
I zepsuj ten wieczór innym.
> I ty się dziwisz, że Mąż może być zazdrosny? :-)
Mój nie jest.
Jakoś normą jest dla mnie fakt, ze przed małżeństwem mieliśmy sympatie,
miłości (spełnione i nie), partnerów ...
Ale Ty widocznie z żoną się znasz od przedszkola i byliście dla siebie
pierwsi i jedyni.
To faktycznie możesz nie wiedziec o czym mówię.
Osobiście wpółczuje.
Pozdrawiam
MOLNARka
|