Data: 2008-01-24 06:32:01
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(K)a pisze:
>> Ale oczywiście należy szanować wolę
>> organizatora i albo przyjść tak jak wymaga, albo machnąć ręką i zostać z
>> żoną w domu...
>
>
> nie ma czegos takiego jak model amerykanski :) Sa natomiast pewne ustalenia, i
> takowe nalezy uszanowac. Jak mowia, ze bez osob towarzyszacych to bez. Jak Ci
> sie to wydaje smieszne, to trudno. Ale nie rob z siebie glupa i nie lez tam
> skoro nie jestes zaproszony. Bo miloscia gleboka, i orlem i reszka tego nie
> wytlumaczysz. Albo sie jest burakiem albo nie :)
Dżizas, czy Ty Iwon(k)a czytasz wypowiedzi przedpiścy?
A co ja napisałem?
Stalker
|