Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Wykłady Dalajlamy
Date: Tue, 16 Dec 2008 21:49:03 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 45
Message-ID: <14klacq0fz909$.bh37625gtzv2$.dlg@40tude.net>
References: <ghunmj$27$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<xful8ntq6vie.1c1xunx1rq54c$.dlg@40tude.net> <gi71t9$v9h$1@news.onet.pl>
<gi7ojl$gov$1@news.onet.pl> <df49krm68j2u.ut81acg619bg$.dlg@40tude.net>
<gi7uq6$6fc$1@news.onet.pl> <r...@4...net>
<gi80e2$c5b$1@news.onet.pl> <gi846f$oag$2@news.onet.pl>
<ue90tubp51f6$.7hbhn9f6yo1b$.dlg@40tude.net> <gi85c0$s64$7@news.onet.pl>
<o...@4...net> <gi86ph$2et$2@news.onet.pl>
<1ixbweqygujw5$.1kusqpl75qlat$.dlg@40tude.net>
<gi8h5e$76k$1@news.onet.pl> <1ko9fvia0bn87$.bpnwkxv25dyh$.dlg@40tude.net>
<gi8r27$gij$1@news.onet.pl> <1gwufc4amuhfy.18tv6n0oid746$.dlg@40tude.net>
<gi8sdo$mu4$3@news.onet.pl> <m...@4...net>
<gi91rk$858$1@nemesis.news.neostrada.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bmv166.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1229460545 20700 83.28.241.166 (16 Dec 2008 20:49:05 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 16 Dec 2008 20:49:05 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:431884
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 16 Dec 2008 21:00:14 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> forsa=rzeczywistość. Natomiast ci, co piszą/tworzą bajki niezarobkowo - no
>> to juz po prostu przechodzi im w nałóg i staje się ich rzeczywistością albo
>> odwrotnie - tworzenie bajek wynika z utraty z nią kontaktu :-D
>
> Co Ty chrzanisz, XL. Wdepnęłaś w coś i za Chiny nie chcesz się wycofać z
> głupio obranego stanowiska. Pisanie bajek oznacza utratę kontaktu z
> rzeczywistością? A pisanie beletrystyki też? To też swego rodzaju bajki.
> Pisanie bajek, zwłaszcza dla dzieci - dobrych bajek - wymaga świetnego
> kontaktu z rzeczywistością i doskonałego jej odbioru i zrozumienia IMHO.
Zwróć uwagę, czy własciwy fragment zacytowalas - jest to fragment o
ludziach tworzących bajkową rzeczywistość, niezarobkowo, czyli na własny
użytek poniekąd ;-PPP
Samego pisania uczepil się Treneiro. Ja zaczęłam od konsumpcji bajek
przeznaczonych dla dzieci także przez dorosłych i mylenia sobie ich (bajek)
z rzeczywistością - w postaci np. tegotam Shreka czy innego wiedźmina i
prób analogizowania ich postaci z postaciami z niby-dorosłej
rzeczywistości.
> Patrz: chociażby Brzechwa, którego jestem fanką. Fakt, że ostatnio tak
> doskonałych bajek się już chyba nie pisze.
Też jestem fanką bajek i wierszy Brzechwy i boleję nad zwycięstwem Harryego
Pottera w podstawówce np.
Ale rozumiem to zjawisko w sumie - trudno czytać dziś dzieciom "Lokomotywę"
itp, skoro parowe lokomotywy, ociekające oliwą, z motorniczym i pomocnikiem
sypiącym łopata węgiel w palenisko odeszły do lamusa. I inne podobne
sprawy, które pozostały tylko w dawnych wierszach i bajkach - a trudno
dziecku ciągle tłumaczyć nowe rzeczy, że np. pończochy i podwiązki u
chłopców (patrz "Akademia pana Kleksa") to kiedyś były normalne chłopięce
części garderoby, a nie przebranie czy elementy stroju transwestyty...
>
> Już lepiej było na Twoim miejscy powiedzieć, że Shrek Ci się nie podobał
> i miałabyś z głowy.
Nie moge tak powiedzieć, bo go nie do-oglądałam w calości, a jedynie
podejmowałam mizerne próby, kończące się zawsze znudzeniem i poczuciem
straty czasu.
|