Data: 2008-12-16 20:34:39
Temat: Re: Wykłady Dalajlamy
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 16 Dec 2008 20:43:44 +0100, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> A, nie no, byłam - parę zastępstw...
>> W czasie praktyki w liceum wypadło akurat na "Charakterystykę postaci
>> Judyma" - i to było ostatnie zastępstwo na lekcji literatury w mojej
>> karierze w tej szkole ;-PPP
>
> Robiłaś praktyki na polskim? Ciekawe...
Pisałam - zastępstwo. Praktykantom się powierza(ło) także zastępstwa, kiedy
nagle brakło nauczyciela. W sumie to każdy gramotny człowiek świeżo po
liceum potrafił wtedy przeanalizować postać Judyma, nie? - dziś ta postać
to już raczej dla młodych ludzi abstrakcja, nie tylko z powodu
"nieprzerabiania" "Ludzi bezdomnych" ;-PPP
>
> Ale za to już wiem, dlaczego ciągle do tego Judyma wracasz, chociaż
> podobno Żeromskiego nie lubisz...
>
> A w ogóle to "Ludzi bezdomnych" w liceum się czyta? Coś chyba namieszałaś.
:-OOO
Czytało się i "przerabiało". I nie tylko to. Niemal trzydzieści lat temu i
nie tylko - moje córki kilka lat temu też tę lekturę miały w liceum - być
może tylko za sprawą ambitnej polonistki, nie wiem. Ale dzięki jej za to.
A jeszcze, co dowodem - nakręcono film "Ludzie bezdomni", m.in. po to, aby
licealistów prowadzano na niego, bo liceum kiedyś Żeromskim stało, a
pacanom czytać go nigdy się nie chcialo, no i przy okazji widownia była
zapewniona z racji przymusu pójścia na ten film kiedyś wlaśnie w okresie
nauki w liceum.
Chociaż Żeromskiego nie trawię w ogólności (z wyjątkiem "Przedwiośnia" - to
dzieło wiekopomne), to uważam, że czytać go trzeba, byle w odpowiednim
wieku.
A tak w ogóle się dziwię - moja starsza córka jest tylko 8 lat młodsza od
Ciebie, a miała dużo Żeromskiego w liceum... Ty nie?
|