Nela Mlynarska <n...@W...security.pl> napisał(a):

> Ech Siwa, nie mów mi tego :( Ja się łudziłam, że z roku na rok będzie
> lepiej, bo samokontrola wyższa ... bo mądrzejsze ...

Mnie ostrzegano przed 4 klasą (zaczynają się stopnie, koniec nauczania
początkowego), a Bysiek defiladowo-sportowo, pokonał prób zupełnie bez
wrażenia. Więc straciłam czujność. W 5 klasie zmienił klasę na
sportową, w której podobno poziom jest znacznie wyższy, ale jego
koledzy w byłej klasie też opadli o stopień w dół.
Bysiek nagle przestał mieć 5 bez otwierania książki, no,
przynajmniej z niektórych przedmiotów. Inna rzecz, że on jest bardzo
nierowny -- trzeba go silnie motywować z polskiego, ale np.
matematyka, przyroda, historia -- niestety potrafi przynieśc 6 z
klasówki bez otwierania książki. To go uczy, że otwieranie książki to
moja fanaberia.
Zesztyty, jak Basia, olewam. Przebadałam -- dysgrafik, a co ja się
będę denerwowała. Dyslektyk śladowy, zaświadczenia nie dostał. Inna
rzecz, że przy ilości książek, które on czyta, to z samego patrzenia
nauczył się pisać poprawnie.
Przestrzegam więc -- uważaj na 5 klasę :)

--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-