Data: 2006-10-21 17:33:11
Temat: Re: Wyrzeka się dziecka, żona użyła obcego nasienia
Od: "bazyli4" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ehdl7p$n7b$1@inews.gazeta.pl...
> Ja uważam, że decyzje o posiadaniu dziecka podejmuje sie z partnerem, a
> nie za jego plecami. Tylko tyle i aż tyle.
Jeśli kobieta chce mieć dziecko, to niech je ma. Macierzyństwo czasami
chadza różnymi drogami i nie jest to dla mnie zaślepienie.
> Była mowa o 2 latach związku - to chyba nie jest dużo? A czy on nie ma
> prawa do kategorycznego nie? Ty też ich nie znasz (czy może jednak?)
A czy ona nie ma prawa do tak?
>> Mam inne zdanie i małżonka powinna je uszanować ;o)
>
> To jeszcze nie znaczy, że musi się mu podporządkować.
O widzisz, ciepło, ciepło ;o)
> No i? Miał prawo.
No i został z tym swoim prawem jak z ręką w nocniku...
> Ja też, ale jakoś nie żałuję, że mogę żyć akurat w takim świecie, w
> którym nie jestem czyjąś własnością.
Bo Ci się wzajemna odpowiedzialność i opiekuńczość z własnością myli. To
częste teraz, ale niekoniecznie prawdziwe...
> To całowanie w rękę i płacenie rachunków możesz sobie OKDR ;-)
Dobra, płać za mnie, jak juz tak bardzo chcesz być samodzielna :o)
Ja wolę świat wzajemnych przyjemności...
Pzdr
Paweł
|