Data: 2001-03-13 13:38:31
Temat: Re: Wysiew nasion - moje bledy
Od: "Anula" <a...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gamon' <r...@r...prv.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:3...@r...prv.pl...
> 1. moze wysiewam za duzo do tak malej doniczki (maja za gesto)
zawsze mozesz sprobowac przerwac albo przepikowac (nie wszystkie roslinki
lubia to ostatnie, to pierwsze zreszta tez)
> 2. moze za ciezka ziemia (mieszam z piaskiem)
w tym roku poszlam na latwizne i kupilam ziemie do siewu i rozsady, wydatek
groszowy, nie mam za to problemow z zamieraniem siewek (zgorzel podstawy),
odpukac. Widocznie odkazona ziemia.
> Objawy sa zawsze te same - jak juz cos wykielkuje, to potem rosnie
> dlugie, cienkie, slabe i w koncu usycha (przykrywam folia lub szybka).
Jak juz cos wykielkuje, usuwam bardzo szybko przykrycie, albo w ogole nie
przykrywam. A rosna tym slabsze i ciensze im bardziej zacienione i okryte.
Moje roslinki sa chude i wyciagniete, ale to taki dopust bozy mieszkancow
blokow z oknami na pln-zach. Kiedys dochowam sie szklarenki przy domku i
wtedy bede miec grubiutkie i zieloniutkie, krzepkie roslinki. Na razie wiem
ze jesli przezyja do polowy maja i doczekaja sie sloneczka na otwartej
przestrzeni, to zyc beda i forme uzyskaja.
Tyle z moich bardzo skromnych doswiadczen.
Zycze roslinek ladniejszych niz moje,
Pozdrowienia
Anula
a...@p...wp.pl
|