Data: 2002-12-12 15:24:43
Temat: Re: Wysokosc alimentow?
Od: "sqrczak" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jacy wy wszyscy placacy alimenty pokrzywdzeni przez los jestescie. A
> moze wyda na dziecko??? To nie przyszlo Ci do glowy? Z kazdym
> rachunkiem za bluze, czy buty ma latac po refundacje? A co z
> rachunkiem za samotne wychowywanie dziecka? Jak to wycenisz? A "nowy
> kochas" zazwyczaj ma wiekszy kontakt z dzieckiem niz biologiczny
> ojciec. Moj "nowy kochas" siedzi z dzieckiem gdy jest chore, kupuje
> leki, przejmuje sie jego stanem zdrowia i postepami w nauce, co nigdy
> nie interesowalo "biednego_placacego_alimenty_ojca".
> I tak sie sklada, ze nie widzilam jeszcze hulajacej samotnej matki,
> natomiast "kawalerow z odzysku" a i owszem.
>
ok odpowiem jeszce raz
częśc z nas jest pokrzywdzona.
ja notorycznie mam utrudniane kontakty ze starszym synem
i ja widziałem hulająca samotną matke
ktora zostawiła 10 miesięczne dziecko z sąsiadka i sama poszła się
pobawić
bo jej tez czegoś od zycia potrzeba
kiedy proponowałem ze wezme małego do siebie , podnosiło się wielkie
larum
w tej kwestii tez powinienem iśc do sądu , prawda ?
|