Data: 2002-12-13 07:32:13
Temat: Re: Wysokosc alimentow?
Od: "Dodo" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PelAga" <a...@p...onet.pl> napisał w >
> Tu sie z Toba niestety zgodzic nie moge, jesli to nie bylo notorycznie
> cotygodniowe. Bo rzeczywiscie kazdy: ojciec, czy matka jesli przebywa z
> dzieckiem na codzien, ma prawo do chwili odpoczynku, dla kazdego jest to
> inna rozrywka: zakupy, piwo ze znajomymi, czy kino. Potepilabym Twoja ex
> gdyby zostawila dziecko samo, ale jesli zapewnila opieke i potrzebowala
> odreagowac, rozumiem ja.
Hm, ja odczytałam to co napisał Squrczak zupełnie inaczej. Jego ex wolala
zostawic dziecko z obca osoba (sasiadka) niz z ojcem dziecka. I to jest
wqrzajace a nie to ze chciala sie isc rozerwac, bo tak jak napisalas -
kazdemu wolo odreagowac.
> Mysle, ze powinienes walczyc o swoje prawa (skoro masz obowiazki). Kazdy
sad
> zasadzi Ci co drugi weekend i dwa tygodnie wakacji, niezaleznie od
> widzimisie Twojej ex.
Hmm, mysle ze masz ciut wyidealizowane podejscie do stosowania prawa w
Polsce. On moze walczyc o swoje prawa, jak najbardziej, ale z jakim skutkim
? Nie kazdy sad zasadzi co drugi weekend i miesiac wkacji. Czasem moze sie
to ograniczyc do (!) 4 godzin w miesiacu w towarzystwie matki dziecka. A
nawet jak bedzie mial korzystny wyrok, to jak go wyegzekwuje ? z policją ?
komornikiem? kuratorem? sad postraszy matke grzywną, czasem nawet ją wlepi i
tyle. Jak sie matka dziecka uprze, to mozesz nic nie osiągnąć, nawet
powołując się na dobro dziecka,
Szkoda tylko Agnieszko, ze Twój ex nie wykorzystuje szansy, jaką mu dajesz w
kontaktach z dziećmi.
Pozdrawiam
Dodo
|