"Królewna" wrote:

> Szanowni Grupowicze!
> Zwracam się do WaS z nie lada problemem, mam tu całą michę
> ugotowanego (nie rozgotowanego kalafiora), co z tym fantem zrobić?
> (tylko mi tu nie pisać, ze mogę oddać w Wasze rączki, bo wy już na
> pewno będziecie wiedzieli jak się nim zająć...).
> Pozostaję z poważaniem,
> Królewna


Wersja pierwsza:
kalafior po neaplitańsku
puszka pomidorów pelati - zmiksowac na gładką masę (razem z sosem z puszki),
potem przetrzec przez sito zeby usunac nasiona.
n apatelni rozgrzac oliwe, dodac 1 drobno posiekaną cebule i smazyc do
miekkosci, dodac pomidory, garsc pokrojonych w plasterki oliwek, 2
łyzeczkikaparów, pół łyzeczki cukru. Gotowac na wolnym ogniu, az sos sie
przegrzeje.
Czastki kalafiora maczamy w sosie i jemy, lub polewamy sosem na talerzu i
jemy

Wersja druga
polej kalafiora bułka tartą z masełkiem

wersja trzecia - dla wielbicieli sosu sojowego
kalafior n apatelnie, polac obficie sosem sojowym i podsmazac

Smacxznego

--

Lia : Lifeform Intended for Assassination

O wszystkim decyduje środowisko. Dlatego anioły fruwające w niebie mają
piękne skrzydła, natomiast anioły chodzące po ziemi mają piękne nogi.