W dniu 2011-11-24 21:41, Iwon(K)a pisze:
> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
> news:jam9cd$igf$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2011-11-24 21:11, Iwon(K)a pisze:
>>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>>> news:jam7tb$d8d$2@inews.gazeta.pl...
>>>> W dniu 2011-11-24 20:32, Iwon(K)a pisze:
>>>>> "michał" <6...@g...pl> wrote in message
>>>>> news:jajil3$p08$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>> Po tej części Twojej wypowiedzi, to chyba "merytorycznie" nie
>>>>>> porozmawiamy. Co najwyżej możemy się poprzerzucać poglądami. Ja mogę
>>>>>> bez emocji. A ty?... :)
>>>>>
>>>>> Ty tez nie mozesz.
>>>>
>>>> A czemu tak sądzisz?
>>>
>>> po Twoich wypowiedziach. Juz sam fakt, ze piszesz swiadczy ze jakies
>>> emoscje Toba kieruja :)
>>>
>>
>> To prawda oczywiście. Gdyby nie emocje, nie potrafilibyśmy myśleć w
>> ogóle. Lecz mówiąc w tym wątku o emocjach miałem na myśli takie
>> bardziej potoczne znaczenie tego słowa. Chodzi o to, żeby silne emocje
>> nie przeszkadzały w ocenie rzeczywistości.
>
>
> a mi sie zdaje, ze Twoje przekonanie, iz umiesz ocenic stan emocjonalny
> innych stoi na przeszkodzie bycia obiektywnym.

Jestem jak najbardziej subiektywny. Wszystkie poglądy, którymi się
dzielę są moje przecież. Nie mogą być obiektywne.
A jak się ma Twój zarzut do moich zdolności oceniania Twojego stanu
emocjonalnego wobec stwierdzenia, że w każdej relacji między dwoma
rozmówcami ocena interlokutora jest koniecznością, żeby podjąć dialog?

A czy Twoje stwierdzenie powyżej nie jest oceną mnie i mojego stanu? No
bądźmy poważni i nie czepiajmy się ocen, sami oceniając. :)))


--
pozdrawiam
michał