Data: 2002-01-30 14:04:13
Temat: Re: Z dziećmi czy bez?
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 30 Jan 2002 12:27:13 +0100, podpisując się jako "Janna"
<m...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>Raz, w zeszlym roku sie nam zdarzylo i o jeden raz za duzo. W sumie to bylo
>troszke nie fair ze strony naszych znajomych, bo umawialismy sie na samotny
>(czyli tylko dorosli) wypad do Czech. Dziecko (jedno, bo drugie bylo jeszcze
>w brzuchu :-) mialo zostac wlasnie u dziadkow i wszystko bylo zaklepane na
>mur-beton. Ale wynikla jakas klotnia z dziadkami (chyba, nie wnikam w to) i
>dziecko pojechalo z rodzicami. Dla mnie ten wyjazd byl taka klapa, ze szkoda
>slow, ale to akurat byla sytuacja wyjatkowa, wiec nie moge miec pretensji. Z
>tym, ze nie pisze sie juz na takie wypady.
No to postąpili bardzo nieladnie - bo skoro mawiacie sie na wypad bez
potomstwa - to moje zdanie jest jak wyzej.
Po prostu ,yslalam, ze oni spedzaja wakacje jak wiekszosc rodzicow - z
dziecmi - a Tobie to nie pasuje - wybacz.
>I bardzo dobrze. Masz pelna racje. Ale gdybys postanowila jechac sama, a
>potem na dwa dni przed wyjazdem powiedziala, ze jednak bierzesz synka, to
>troszke by to bylo nie w porzadku, nie uwazasz? To znaczy takie jest moje
>zdanie.
Eh.........ja bym tak nie zrobila, jakbym zmienla zdanie to bym raczej
nie pojechala.
Wolge nie biore przez najblizych 5 lat mozliwosci ze wyjade bez syna
na wakacje ,wiec ja osobiscie nawet bym sie nie pisala na taki wypad
tylko dorosli :)))))))
>> Nikt Cie nie zmusza do jezdzenia z nimi na wakacje - bo chyba Cie nie
>> przywiazuja lancuchem do zderzaka auta i nie wloka za soba na wczasy?
>
>Nie :-) Na szczescie mozemy sie wywinac od wspolnych wakacji.
Po prostu powiedz im otwarcie, ze skoro umawiacie sie na warkacje bez
dzeci - to powinni to uszanowac.
Jacys glupi Ci Twoi znajomi...................nie rozumiem o co oni
sie obrazaja.
Ale ja dzis zmeczona jestem - moze za pare dni to pojme :)
Marzena
|