Data: 2003-04-24 09:02:57
Temat: Re: Z nowym dniem nowa, a urodziwa swiadomosc.
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Skakanka wrote:
> A mi sie wydaje ze on prowokuje.
Jak najbardziej prowokuje. I co z tego? Nie zmienia to faktu, ze
zamieszanie rozpoczyna sie dopiero pozniej, w tych ostrych reakcjach. A
zawsze przeciez mozna zignorowac. Zupelnie jak na ulicy- zaczepi mnie
ktos zartem IMHO niesmiesznym, ide dalej, nie bawie sie w przepychanki
kto on jest, zeby mnie nie zaczepial, jak smie itd. Taka reakcja
_zawsze_ prowokatora prowokuje do dalszych zaczepek.
> Pewnie ze lepiej nie dac sie sprowokowac... Ja sie bardzo staram ale srednio
> mi wychodzi. Poza tym walka na watpliwe argumenty po czterech postach robi
> sie nudna i powoduje mdlosci:) Nie ma sensu jej kontynuowac, przeciez od
> razu widac ze obie strony za pierona sie nie zrozumieja...
> Starzeje sie... :)
Ja tez ;) I dlatego taka zdziwiona jestem fermentem jakie jego listy tu
robia. Zwlaszcza, ze oprócz sensu listów, które moga smieszyc badz
wzbudzic politowanie-w zaleznosci od odbiorcy, forma jest do przyjecia.
Nie ma bluzgania, wulgaryzmów, jest wycofywanie sie jesli zaczepiona nie
kontynuuje w tym stylu. Co wiec budzi az takie zacietrzewienie?
Sam fakt aluzyjnych zaczepek krazacych wokol jednego tematu? W porzadku-
to sie moze nie podobac ale, zeby az tak reagowac? IMHO dziwne.
> Poza tym wpieniajace sa ocenby grupy - hermetyczne srodowisko ostro
> zwalczajace nowych przybyszow. To nieprawda i wszyscy o tym doskonale
> wiedza.
Tu sie zgodze.
pzdr
agi
|