Data: 2007-03-27 21:04:19
Temat: Re: Z pamiętnika bylej pielegniarki, czyli nudne bicie piany...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> wrote in message
news:eubeog$a91$1@news.onet.pl...
>> pyskowki i dogadywania masz opanowane, gorzej z faktami.
>
> Właśnie, gdzie są te twoje fakty?
zamiescilam, sa linki, w poprzednich dyskusjach podjelam tematy
komentujace Twoje linki.
> Nie moja wina, ze narzucasz taki prymitywny styl dyskusji, a jak z tego
> powodu
> cię ignoruję, to zarzucasz mi ignorancję i unikanie odpowiedzi.
bzdura. unikasz odpowiedzi na niewygodne pytania, kiedy prosze o
dowody oglaszasz eot.
>>> Powyżej odezwałam się NIE DO ciebie.
>>
>> i co z tego....
>
> To z tego, że wyciągasz chore wnioski... może dlatego, że twój narząd
> do myślenia przechodzi akurat "zdrowy atak migreny"... ;P
i kto tu bije piane.....jak sie kogos czepiasz o "kulture" swiec nia
sama.
>
>>>> http://www.medicinenet.com/migraine_headache/page2.h
tm
>>>>
>>>> Migraine is a chronic _condition_ of recurrent attacks.
>>>
>>> No i? Czego nie rozumiesz? Migrenę warunkują chronicznie powracające
>>> ataki.
>>
>> cos nie umiesz jednak tego angielskiego.
>
> "Migrena jest chronicznym stanem powracających ataków?"
> I co to zmienia? Czego chciałaś tym magicznym zdaniem dowieść?
> Czy tu napisali, że migrena nie jest chorobą?
tak. dokladnie. popros tego kto ci to przetlumaczyl o doglabna
analize.
>
>>> Dostałaś histerii?
>>
>> w czasie histerii sie nie smieje.
>
> Co chciałaś przez to powiedzieć? Że ty w czasie ataku histerii się nie
> śmiejesz?
> Bo jeśli w tak niezdarny sposób chciałaś powiedzieć, że w histerii nie
> występują
> ataki śmiechu, to znowu jesteś niedoinformowana...
> http://glinki.com/?l=7d5v2a
bardzo wiarygodne zrodlo...
http://www.mayoclinic.com/health/conversion-disorder
/DS00877
doucz sie.
>
>>>Śmiej się dalej śmiej, ze swojego "zdrowia z migreną"...
>>> I łykaj te swoje pastylki nie na chorobę... ;>
>>
>> dzieki. umiem sie tym zajac. jak bede juz miala tyle lat co Ty,
>
> ...to zmądrzejesz...
byle nie tak jak Ty, Boze dopomoz.
>> i bede juz w wieku menopauzalnym, wtedy juz nie bedzie mi to tak
>> potrzebne.
>
> Migrena MOŻE ale NIE MUSI ustąpić po wystąpieniu menopauzy, pani doktor...
> U mnie tak właśnie było. Moja teściowa ma 82 lat i stale ma ataki migreny.
> Przyczyny ataków nie muszą być związane TYLKO z cyklem miesiączkowym, pani
> doktor...
pewno. byla (na szczescie) pani pielegniarko, bo Ty akurat wiesz jakie ja
mam migreny
i z czym zwiazane, kon by sie usmial.......
>
>> to nie komentuj typu dogadywania a dyskutuj. nie bij piany po prostu.
>
> Oczywiście... dogadywać dyskutantowi tylko TY masz prawo, pani doktor...
> a twoich dziwacznych i sprzecznych wypowiedzi oceniać nie wolno, bo ty
> jesteś
> medyczna wyrocznia z glejtem na mądrość absolutną ;>
czy to nie ty sie czepialas o bicie piany, a teraz juz masz pratensje, ze
tobie ktos zabrania??? dobrze Ty sie czujesz?
>> nie dziwne jak na byla pielegniarke pewno po jakies dwuletniej szkolce.
>
> Pudło. Czy zawsze tak fatalnie trafiasz?
musilas repetowac i dluzej Ci to zajelo???
>
>> ktra jak kliknie w googiel to potem sie tym posilkuje.
>
> Mogłabyś przynajmniej pisać poprawnie po polsku, pani doktor...
> A co masz do googla? Wkurza cię że nie możesz znaleźć argumentów na swoje
> doktorskie wydumki?
i dlatego nie znalazlam wielu....lol
malpa googlowac umie, gorzej z przesiewem informacji,i dlatego
pozniej podajesz mi linki o histerii ze strony o ziolkach ......
>
>> i znow. Krysia cos znalalza i sie tego trzyma. jak tluszczy. reszta sie
>> nie
>> liczy. pacjent to osoba idaca do lekarza. nie kazdy pacjent idzie bo
>> jest chory.
>
> Oczywiście, ciebie to nie dotyczy, ty chodzisz do lekarza tylko wtedy gdy
> jesteś zdrowa ;)
> Nadal nie zmienia to faktu, że migrenowiec jest pacjentem, pani doktor...
nie zmienia to faktu??? lol sama sobie przeczysz.....
>
>>> Natomiast definicja "zdrowia" wg słownika j.polskiego brzmi:
>>> "ZDROWIE stan normalnie, prawidłowo funkcjonującego, niedotkniętego
>>> chorobą,
>>> żywego organizmu".
>>
>> dokladnie. jestem zdrowa. nie jestem dotknieta choroba.
>
> Udowodnij, że twoja migrena nie jest chorobą.
a co post z linkami Ci sie nie wyswietlil?
>>> A w ogóle to... mądra głowa - nie boli... ;)
>>
>> i wlos sie nie trzyma- jestes lysa???
>
> Od tej "zdrowej migreny" nawet trudno ci skojarzyć to co napisałam, ale
> łykaj
> dalej te swoje pastylki dla zdrowych... będziesz coraz zdrowsza... ;]
wiem, ze smalec lepszy.....pokojarzylabym ironie tak jak ty.....ale wtedy
to musialabym sie pociachac z rozpaczy nas straconya inteligencja,
choc nadzieja jest taka, ze nie zauwazylabym tego....
>
>>> P.S. Ten post też pokaż swojemu neurologowi :)
>>> Hmm... tylko po co ci neurolog, skoro jesteś zdrowa?
>>> A może on się śmieje, że ma taką głupią-wykształconą pacjentkę... (?) 8)
>>> Ile on na tobie zarabia?... ;)
>>
>> Krysiu, byla pielegniarko,
>
> A co to ma tu do rzeczy? Byłą pielęgniarką jestem z wyboru. Nie chcę
> pracować
> w tak chorej służbie zdrowia. Stać mnie na taki luksus. Czy to może jakiś
> wstyd?
> Czy o co ci chodzi?
pewno jestes na rencie, bo jestes zdrowa.....
>> do lekarza nie chodzi sie tylko z choroby....
>
> Co ty pąwiesz??? ;>
> To my tu gadamy o zdrowych objawach migreny?
gadamy o objawach migreny. ale nie wiem czy cos do Ciebie dociera.
> No paczpani...
>
>> (czy do mnie chodza _pacjenci_ gdy _tylko_ sa chorzy_?? bo wiesz
>> oni sa _pacjentami_) zgadnij chociaz, bo na wymyslenie to chyba za
>> ciezko
>> bedzie.
>
> Wiem!!! pani dochtór! 8) Chodzom jesce na kątrol po psebytej chorobie,
> na badania okresowe, na porodówke i z chorym dzieckiem do pediatry!
> Nie wspomne o innych patologicnych psekrętach z kopertą w kieseni
> (pisownia zamierzona, jakby co).
> Dobze? ;)
strasznie to musialo bolec, przyznac sie do bledow.
iwon(K)a
|