Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Gamon' <r...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Z serii: Jak sie pozbyc
Date: Thu, 16 Oct 2003 09:40:45 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 35
Message-ID: <3...@g...pl>
References: <3...@g...pl> <3...@p...pl>
NNTP-Posting-Host: host.imbigs.org.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1066290056 18585 195.94.218.130 (16 Oct 2003 07:40:56 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 16 Oct 2003 07:40:56 +0000 (UTC)
X-Accept-Language: en-us, en
X-User: robaczyfka
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.0.1) Gecko/20020823
Netscape/7.0
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:96179
Ukryj nagłówki
Czesc!
Krystyna Chiger wrote:
> Możesz rozsypać pieprz - żadne zwierzę go nie lubi.
Czy z tym pieprzem to zart, czy na powaznie? Ja od biedy moge chodzic do
piwnicy w masce (mam alergie na pieprz, a konkretnie jego zapach
wywoluje u mnie niemile reakcje), bo jelsi dziala, to kupie chyba to
hurtem. A jaki: bialy, zielony czy cayenne? ;)
> Poszukaj też
> odstraszaczy
> elektronicznych - mam na psy, widziałam na owady, to może i na szczury jest.
Tam nie ma sie gdzie bezpiecxznie wpiac (a wpinanie do zarowki w ogolnie
dostepnej czesci skonczy sie naglym wypieciem odstraszacza albo nawet
proba jego kradziezy).
> Te odstraszacze, żeby trudniej było znaleźć, są na stronach z bronią. A
> a'propos
> broni, zawsze możesz go zastrzelić ;-)
Eeee...ja chce tylko odstraszyc, niech eksterminacja zajmie sie reszta
lokatorow, skoro nie potrafia zadbac o to, zeby w piwnicach nie bylo
syfu. Kurcze, az mi sie lza kreci na wpsomnienie pewnej piwnicy, jaka
widzialam u jednego kumpla: czysciutka podloga, bardzo dobre
oswietlenie, ludzie sobie w swoich prywatnych czesciack terakote i
glazure porobili, bo wszyscy tam mieli porzadek, wiec warto bylo.
Doznalam szoku, bo to wygladalo o niebo lepiej, niz niejedna klatka
schodowa. A zeby nie bylo watpliwosci, to nie nbylo w jakims
apartamentowcu, tylko w bardzo starym bloku (mieszkancy zzyci, nie za
wielu ich). Niektorzy zapalency mieli w piwnicach jakies drobne
warsztaty, bo w takich warunkach mozna spokojnie przesiedziec nawet caly
dzien i noc....ech......
Pozdrawiam,
robal.
|