Data: 2006-03-12 16:57:28
Temat: Re: Z zagrypionego Torunia...
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <3...@n...onet.pl>,
"Aretkka" <a...@p...onet.pl> wrote:
> > A co to ma do rzeczy?
>
> To był przypis na ...luźno rzuconą myśl przez Ciebie do Basi, w stylu wydaje
> mi
> się, że"weterynarz na prelekcji gadał głupstwa...."
Nie widzę związku.
>
> Wirus poza organizmem żywiciela jest martwy. Jak
> > wniknie w żywą komórkę, to "ożywa", zaczyna nią "kierować" i się
> > rozmnaża.
> >
> Hm, wirus też jest organizmem. Trudne jest rozwiązanie zagadnienia, czy ta
> forma
> należy do świata istot żywych.
Cyz wirus jest orrganizmem, czy nie, to kwestia dyskusyjna, zależy od
definicji organizmu. Ale nie ma tu nic do rzeczy.
> Pewne jest, że wirusy można hodować tylko w
> obecności żywych komórek.
Ściśle biorąc - w żywych komórkach, bo tylko w nich wirusy ?żyją". Ale
co tu ma do rzeczy hodowla wirusów?
Zresztą, ?żywe" wirusy nie są zaraźliwe.
> I jeszcze jedno, wirusy nie "rozmnażają się", lecz
Ściśle rzecz biorąc, samodzielnie się nie rozmnażają. Pobudzają
komórkę-gospodarza do ich replikacji.
> są
> reprodukowane przez układy enzymatyczne występujące w żywych komórkach.
Władysław
|