> lukasz .... nie ma prostych odpowiedzi na trudne pytania .... porad z
rekawa
> ...
> piszesz: boisz sie, ze rodzice cie wysmieja, ze na studiach inaczej ...
>
> to ja powiem prosto KONKRET... zabieraj sie stamtad...jestes
dorosly...moze
> pojdz na zaoczne...do pracy...poznasz nowych ludzi...pokochasz
kogos...takie
> zycie chlopie...
>
> daj znac kiedy ruszysz. ...
>
> seti

wiesz to nie jest tak. mojego ojca śmiało można nazwać dręczycielem rodziny.
znęca się psychicznie nade mną, nad moją matką i siostrą. uciekałem już
wcześniej z domu, ale to było raczej naiwne niż przełomowe.
myślę, że nie mogę opuścić dom, matkę i siostrę pozostawiając je same z
ojcem. w domu tylko ja potrafię przemówić ojcu do rozumu, pewnie dlatego, że
oby dwoje jesteśmy chorzy. zresztą ja rzadko uciekam od problemów, wole je
analizować, badać na sobie.
jestem ostatnim bastionem, który może zachować spokój w domu, choć to
właśnie ja jestem przyczyną większości konfliktów i kłótni w domu.

pzdr.
Ł.