> Napisales,ze ojciec was terroryzuje swoja choroba. Pragne cie zapewnic, ze
> jest to stan , no moze nie tyle"normalny", ale na tyle powszechny, ze za
> normalny moze uchodzic.
>
> Twoje stany to mimika zachowania ojca, tyle ze nie masz odwagi/nie
> potrafisz) terroryzowac jego wiec terroryzujesz siebie.
>
> To niebezpieczne. Idz do specjalisty. Niekoniecznie siebie musisz zabic,
> jesli nie zaczniesz szukac pomocy. TERAZ. JUZ!!!
> Kaska

mówiłaś o książce - wyobraź sobie mnie, jak piszę swoją biografię - dramat
psychologiczny, który kończy się śmiercią mego ojca, zabitego jakimś
narzędziem domowym. proces sądowy wykazuje moje poważne zaburzenie
emocjonalne a także to, iż ojciec był psychopatą terroryzującym rodzinę.
tak sobie to teraz ubzdurałem, poważnie, nie myślałem nad tym wcześniej,
nie w takiej formie.