Data: 2001-09-08 22:18:05
Temat: Re: ZDRADA..O tej zdradzie ZDRADZONY
Od: "spider" <s...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik __Min__ <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9nddd6$q1d$...@n...tpi.pl...
> Ja tego nie przewidywałem.... ufałem jej.
I dlatego uwazasz, ze to Twoja wina?
> Moja kobieta była całym moim swiatem. tak jak dla Ciebie Twoja-.nie życzę
Ci
> abys
> kiedys Ty nie musiał poruszac takiego samego tematu..;)
Mysle, ze nie porusze tego tematu na grupie. Mysle, ze to sie nie zdarzy,
pewnie Ty tak samo myslales kiedys, ale sa rzeczy, ktore mnie upewniaja w
tym, ze tak nie bedzie.
> .....Ciekawy jestem ile par małżeńskich dało sobie rade z takim problemem,
> czy potrafili z tym życ ?, co zrobili ?...i jak
> aby zapomnieć...i uratować związek.?....Łatwo napisać..;(.
Pewnie niewiele. Czy potrafili utrzymac milosc? Nie znam takiej pary.
Chcialbym naprawde kogos takiego poznac (bo mysle, ze takie pary kochajace
sie po zdradzie nie istnieja - oczywiscie nie piszcie mi o innych kulturach,
bigamii itp.), takze taka para gdyby sie pojawila na grupie wnioslaby wiele
madrosci tutaj.
> Moja agresja została stłumiona...nie jestem zwolennikiem..przemocy..itp
choc
> przyznam , ze mało brakowało abym zmienił zdanie..
Ja bym nigdy nie posunal sie do przemocy w stosunku do kobiety ktora kocham.
Nie potrafie sie nawet gniewac na kogos kogo kocham.
pozdrawiam
spider.
|