Data: 2005-08-11 12:10:02
Temat: Re: ZOBAZ SIE w mowej fryzurze/ kolorze BEZ RZYZYKA !!!
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Anna M. Gidyńska" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:a7dmf11n9vujr3v5p0i53ct0lj1um52gmu@4ax.com...
> O ile pamiętam, pisałam, że mierzi mnie wystawianie na pokaz gołych
> biustów matek karmiących.
To nie był jedyny pogląd, który byłaś uprzejma wygłosić i nie ten akurat
zwrócił moją uwagę.
> Co do innych - ciężko powiedzieć, o co Ci chodzi.
To masz problem.
BTW - wystarczy, że inni to wiedzą.
> Ja na ogół umiem swoje tezy uzasadnić.
Ja również, ale w tym wypadku nie ma to_najmniejszego_sensu.
Z wielu powodów, które już wcześniej podałam.
> Wyjaśniam, że poleciałaś, bo odniosłam wrażenie, że nie byłaś tego
> świadoma - skoro odpowiadałaś na moje posty.
Powtarzam - mało mnie obchodzi w czyim KF'ie siedzę i z jakiego powodu.
Nie ma to żadnego wpływu na moje decyzje odnośnie tego czy będę temu komuś
na posty odpisywać czy też go oleję. Olewam jedynie te osoby, która sama
plonkuję, i nie ośmieszam się potem wdając z nimi w dyskusje i tłumacząc "A
bo mi wyskoczyła z KF'a przy cytowaniu" :>
> Nie, myślę, że teraz już sobie odpuszczę. Spróbowałam teraz i widzę
> jasno, że jakakolwiek próba wyciągnięcia z Ciebie konkretnej, jasnej i
> logicznie sformułowanej wypowiedzi skazana jest na niepowodzenie.
Zasadniczo nie wdaję się w poważne dyskusje z osobami, które na to z wielu
powodów nie zasługują. Wielokrotnie w naszych wcześniejszych rozmowach
usiłowałaś mnie obrazić, widzę, w jaki sposób traktujesz innych dyskutantów,
jaki sposób argumentacji stosujesz. Nie lubię czegoś takiego. Po prostu. I
dlatego nie widzę powodu, dla którego teraz miałabym wdawać się z Tobą w
polemikę, która skończyłaby się tak samo, jak poprzednie.
Za to nie ukrywam, że miałam ochotę potraktować Cię trochę tak, jak Ty
często traktujesz innych.
> "Gupia jesteś" to argument trochę z piaskownicy, a ja nie jestem fanką
> okładania się po głowie łopatkami. Wolę rzeczowe argumenty.
Więc sama również je stosuj. Niestety, lektura wspomnianego wątku, a
zasadniczo całej Twojej twórczości, nie daje mi większych nadziei, bym mogła
się czegoś takiego spodziewać w najbliższym czasie.
> Oznacza to, że nie będę reagować na twoje posty - tak więc, gdybyś
> zechciała napisać coś niemiłego na mój temat, odpisując na ten post
> lub jakikolwiek inny, to zechciej wpisać to do pamiętniczka, bo skutek
> będzie mniej więcej taki sam.
To moja sprawa czy i w jaki sposób będę odpisywać na Twoje posty.
Tym bardziej, że mam 100% pewność, że i tak to przeczytasz.
M.
|