Data: 2003-05-05 18:17:50
Temat: Re: ZUS broni sie przed sądem pracy
Od: "Piotrwarez" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek" <m...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b966c0$ese$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mąż koleżanki odwołał się od decyzji orzecznika ZUS /odmowa renty/ do sądu
> pracy. Po zbadaniu przez lek. sądowych prawnik ZUS-u zażądał uzupełnienia
> tych opinii, co przedłużyło sprawę o parę tygodni. Ostatecznie zapadł
wyrok
> na korzyść skarżącego, ale ZUS zażądał dodatkowego uzasadnienia. Ma to
> potrwać jeszcze 2 tygodnie. Co jeszcze ZUS może wykombinować, by chłopak
nie
> dostał renty ? (jest po zapaleniu opon mózgowych, w żadnej pracy się nie
> utrzymał, badania psychologiczne jednoznacznie wskazują, że nie jest
zdolny
> do pracy.) Tok postępowania przed sądem opisuję na podstawie relacji
> koleżanki, która jest przerażona możliwością ewentualnego odwołania się
ZUS
> od tego wyroku. Jest to możliwe ? Jak długo mogą przewlwkać sprawę?
> Marek
Normalna procedura. uzasadnienie na piśmie bierze się gdy zamierza się
apelować. Chyba ze sędzia przygotuje tak uzasadnienie ze nawet ZUS od razu
zobaczy ze przegra.
jeżeli człowiek jest ewidentnie chory a renty nie dostał, tzn.
najprawdopodobniej ze nie "posmarował'. i tyle.normalni lekarze orzekną co
trzeba . proponuje jednie wyciągnąć konsekwencje wobec lekarza orzecznika
ZUS. chociażby pro forma należy sprawę skierować do Komisji Etyki Lekarskiej
która w wypadku rażącego naruszenia zasad może nawet odebrać prawo
wykonywania zawodu. i oto by chodziło, bo ZUS nie trzymałby na etatach
płatnych powyżej 4000zł brutto ludzi bez uprawnień. No ale to tak na
marginesie - ostatnio trochę zaczął mnie interesować temat karania
nieuczciwych lub niedouczonych orzeczników.
pzdr
piotrW
|