Data: 2003-05-05 18:51:09
Temat: Re: ZUS broni sie przed sądem pracy
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@f...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek" <m...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b966c0$ese$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mąż koleżanki odwołał się od decyzji orzecznika ZUS /odmowa renty/ do sądu
> pracy. Po zbadaniu przez lek. sądowych prawnik ZUS-u zażądał uzupełnienia
> tych opinii, co przedłużyło sprawę o parę tygodni. Ostatecznie zapadł
wyrok
> na korzyść skarżącego, ale ZUS zażądał dodatkowego uzasadnienia. Ma to
> potrwać jeszcze 2 tygodnie. Co jeszcze ZUS może wykombinować, by chłopak
nie
> dostał renty ? (jest po zapaleniu opon mózgowych, w żadnej pracy się nie
> utrzymał, badania psychologiczne jednoznacznie wskazują, że nie jest
zdolny
> do pracy.) Tok postępowania przed sądem opisuję na podstawie relacji
> koleżanki, która jest przerażona możliwością ewentualnego odwołania się
ZUS
> od tego wyroku. Jest to możliwe ? Jak długo mogą przewlwkać sprawę?
--------------------------------
Pewnie tak długo jak to tylko możliwe. Prawomocny wyrok na korzyść powoda
zmusi ZUS do wypłacenia zawieszonych świadczeń od dnia skierowania sprawy do
sądu. Niby więc skarżący niczego nie traci. Ale to nieprawda. Sprawiedliwe
byłoby, gdyby ZUS musial zapłacić swiadczenie wraz z odsetkami ustawowymi.
Jednak takie mamy prawo jakie mamy. ZUS będzie odwoływał się do skutku (tak
dlugo jak na to pozwala procedura sądowa), bo to opóźnia wypłatę
świadczenia, ale gdyby był zmuszony zapłacić również odsetki, to kwestie
kolejnych odwołań w obliczu ewentualnej klęski traktowane byłyby zupelnie
inaczej, bo zapłata odsetek od zasądzonego świadczenia to lepsze niż
najlepsza lokata bankowa.
--
Zbig A G
|