| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-12-05 18:45:20
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONEde Renal pisze:
> Hanka wrote:
>> On 5 Gru, 18:54, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
>>> de Renal pisze:
>>>> Pieprzenie, to rozdwojenie, ta rana nigdy nie jest wyleczalna,
>>> im mocniej w to wierzysz tym bardziej nie jest
>> :)
>
> Niech przemówi Hegel '' Nadejdzie chwila, ostatecznego momentu naszych
> dziejów, gdy świat zostanie w pełni przyswojony. W tym dniu czas i
> przestrzeń znikną, a podmiot połączony z przedmiotem przekształci się
> w absolut. Poza czasem i przestrzenią nie będzie już ruchu, Wtedy
> pstryk -- Absolut''. Może i dla autora świat się już skończył, ale
> karetka z psychitryka jedzie na sygnale= po niego.
>
>
>
>
"przyswojenie świata" odbywa sie na poziomie indywidualnym.
Wg mnie to "połączenie podmiotu z przedmiotem" oznacza koniec
przedmiotowego traktowania innych i rozpoznania w nich podmiotu, który
jest wspólnym mianownikiem wszystkich ludzi, ale ktory wielu z nich
ignoruje i nie pozwala tej podmiotowości rozkwitać.
--
"Ludzie chcą słuchać tylko tego, co już i tak wiedzą"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-12-05 19:00:31
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONE
adamoxx1 wrote:
> de Renal pisze:
> > adamoxx1 wrote:
> >> de Renal pisze:
> >>> Hanka wrote:
> >>>> On 5 Gru, 18:45, de Renal <f...@g...com> wrote:
> >>>>
> >>>>> Pieprzenie, to rozdwojenie, ta rana nigdy nie jest wyleczalna,
> >>>>> jeste�my rozdwojeni , nasza �wiadomo�� jest przeci�ta, jak chcesz
> >>>>> zobaczy� dlaczego, to na filozofii niejaki glob pisa� w�tek z tematem
> >>>>> '' Rana ''
> >>>> Linka sie podaje, jak juz.
> >>>> http://groups.google.pl/group/pl.sci.filozofia/brows
e_thread/thread/78acc6b8dc77f67e/25b18f5db555e759?ln
k=gst&q=rana#25b18f5db555e759
> >>>>
> >>>> Wydaje mi sie jednak, ze Ty i Tolle mowicie o innego rodzaju
> >>>> rozdwojeniu.
> >>>> Ale poczytam potem dokladniej.
> >>>
> >>> Podmiot /przedmiot, autor napisa�, �e t� sprzeczno�� da si�
uleczyďż˝ ,
> >>> je�li to nast�pi to znika czas i przestrze�, cz�owiek jest
po��czony z
> >>> przedmiotem, wi�c masz koniec �wiata.
> >>> Wi�kszych bzdur w �yciu nie czyta�em, to s� bajeczki �wok�w.
> >>>
> >>>
> >> czas nie znika. przestajďż˝ byďż˝ psychologicznďż˝ potrzebďż˝ (aczkolwiek
wci��
> >> masz jego �wiadomo�� i rozk�adasz swoje plany w czasie, jednak w sposob
> >> czysto praktyczny, natomiast nie potrzebujesz czasu do sankcjonowania
> >> swojego "ja"). o zniknieciu przestrzeni chyba nic nie m�wi�.
> >> a �adnego po��czenia przedmiotu z podmiotem nie ma. Bo jest tylko podmiot.
> >>
> >>
> >> --
> >> "Ludzie chc� s�ucha� tylko tego, co ju� i tak wiedz�"
> >
> >
> > No dok�adnie debilizm do pot�gi, w momencie gdy po��czy si� w harmonie
> > podmiot z przedmiotem znika czas, to rozdwojenie jest od pierwotnych
> > czas�w, to tak jakby� by� jednocze�nie obiektywny i subiektywny w
> > jednej chwili, to tak jakby� by� kamieniem i cz�owiekiem w jednej
> > chwili, wi�c wsad� sobie te bzdety w dupsko, palancie.
> >
> >
> >
> >
> wg mnie czego� takiego jak obiektywizm nie ma, zamiast tego wstawi�bym
> OBECNO��.
> subiektywne odczucia w �wietle obecno�ci b�d� bledn��, nie b�d�
> wzbudza�y warunkowych reakcji, co bedzie oznacza�o uwolnienie si� od
> umys�u.
> Natomiast zdolno�� my�lenia wci�� pozostaje, jednak przestaje by� ono
> kompusywne i natr�tne, nie jeste� d�u�ej jego niewolnikiem, nie jeste�
> niewolnikiem swoich reakcji.
>
> --
> "Ludzie chc� s�ucha� tylko tego, co ju� i tak wiedz�"
Myśl od zarania rozbija się na obiektywną= Arystoteles i subiektywną=
Platon, to idzie aż po nasze czasy. Fudamentalna teza Hegla przmi tak;
to co rozumne jest rzeczywiste; to co rzeczywiste, jest rozumne. To
nie jest trudne. Ideą główną jest to, że podmiot jest skorelowany z
przedmiotem[ jest od niego zależny] i jeden nie może istnieć bez
drugiego.
Wyobraź sobie, że istnieje tylko jedna rzecz. Jeśli nie ma
świadomości, ta rzecz nie istnieje. Na tej właśnie podstawie Hegel
formułuje swoją teorie tego co rzeczywiste. Świat jest rzeczą, którą
poznajemy na tyle, o ile przeswaja go rozum, świadomość rozumna. A
twój autor już dokonał połączenia z rzeczami, może nawrzucał sobie
kamieni do tyłka i i czuje się absolutem.?
;
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-12-05 19:05:16
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONE
Hanka wrote:
> On 5 Gru, 19:30, de Renal <f...@g...com> wrote:
> > No dokładnie debilizm do potęgi, w momencie gdy połączy się w harmonie
> > podmiot z przedmiotem znika czas, to rozdwojenie jest od pierwotnych
> > czasów, to tak jakbyś był jednocześnie obiektywny i subiektywny w
> > jednej chwili, to tak jakbyś był kamieniem i człowiekiem w jednej
> > chwili, więc wsadź sobie te bzdety w dupsko, palancie.
>
> Przeczytaj calosc.
> Warto.
>
> Temat jest ciekawszy dla kogos, kto spotkal sie
> w swoim zwiazku z poruszanymi tam sprawami.
> I wlasnie przez pryzmat zwiazku latwiej jest
> ten tekst zrozumiec, majac wrecz przed oczami
> swoje wlasne problemy i spostrzezenia.
>
> I nie krzycz na Adamoxa.
> On na pewno nie zasluguje na Twoje warkoty.
> :)
Nie czytałem tego gówna i nie przeczytam, przeczytałem fragment tego
co wkleił adamokks na temat rozdwojenia świadomości i mi włosy staneły
dęba i ciemno się przed oczami zrobiło.
Pierdoly wyziewy wariatów, ja pierdole, ale bzdury.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-12-05 19:09:23
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONE
adamoxx1 wrote:
> de Renal pisze:
> > Hanka wrote:
> >> On 5 Gru, 18:54, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
> >>> de Renal pisze:
> >>>> Pieprzenie, to rozdwojenie, ta rana nigdy nie jest wyleczalna,
> >>> im mocniej w to wierzysz tym bardziej nie jest
> >> :)
> >
> > Niech przem�wi Hegel '' Nadejdzie chwila, ostatecznego momentu naszych
> > dziej�w, gdy �wiat zostanie w pe�ni przyswojony. W tym dniu czas i
> > przestrze� znikn�, a podmiot po��czony z przedmiotem przekszta�ci si�
> > w absolut. Poza czasem i przestrzeni� nie b�dzie ju� ruchu, Wtedy
> > pstryk -- Absolut''. Mo�e i dla autora �wiat si� ju� sko�czy�, ale
> > karetka z psychitryka jedzie na sygnale= po niego.
> >
> >
> >
> >
> "przyswojenie �wiata" odbywa sie na poziomie indywidualnym.
> Wg mnie to "po��czenie podmiotu z przedmiotem" oznacza koniec
> przedmiotowego traktowania innych i rozpoznania w nich podmiotu, kt�ry
> jest wsp�lnym mianownikiem wszystkich ludzi, ale ktory wielu z nich
> ignoruje i nie pozwala tej podmiotowo�ci rozkwita�.
>
> --
> "Ludzie chc� s�ucha� tylko tego, co ju� i tak wiedz�"
Oni nigdy nie będą tobą, bo ty jesteś podmiotem, aby oni byli
podmiotami stajesz się w konsekwecji przedmiotem, co ideologia
kolektywizmu ciebie pociąga.?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-12-05 19:20:33
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONEde Renal pisze:
> adamoxx1 wrote:
>> de Renal pisze:
>>> adamoxx1 wrote:
>>>> de Renal pisze:
>>>>> Hanka wrote:
>>>>>> On 5 Gru, 18:45, de Renal <f...@g...com> wrote:
>>>>>>
>>>>>>> Pieprzenie, to rozdwojenie, ta rana nigdy nie jest wyleczalna,
>>>>>>> jeste�my rozdwojeni , nasza �wiadomo�� jest przeci�ta, jak chcesz
>>>>>>> zobaczy� dlaczego, to na filozofii niejaki glob pisa� w�tek z tematem
>>>>>>> '' Rana ''
>>>>>> Linka sie podaje, jak juz.
>>>>>> http://groups.google.pl/group/pl.sci.filozofia/brows
e_thread/thread/78acc6b8dc77f67e/25b18f5db555e759?ln
k=gst&q=rana#25b18f5db555e759
>>>>>>
>>>>>> Wydaje mi sie jednak, ze Ty i Tolle mowicie o innego rodzaju
>>>>>> rozdwojeniu.
>>>>>> Ale poczytam potem dokladniej.
>>>>> Podmiot /przedmiot, autor napisa�, �e t� sprzeczno�� da si�
uleczyďż˝ ,
>>>>> je�li to nast�pi to znika czas i przestrze�, cz�owiek jest
po��czony z
>>>>> przedmiotem, wi�c masz koniec �wiata.
>>>>> Wi�kszych bzdur w �yciu nie czyta�em, to s� bajeczki �wok�w.
>>>>>
>>>>>
>>>> czas nie znika. przestajďż˝ byďż˝ psychologicznďż˝ potrzebďż˝ (aczkolwiek
wci��
>>>> masz jego �wiadomo�� i rozk�adasz swoje plany w czasie, jednak w sposob
>>>> czysto praktyczny, natomiast nie potrzebujesz czasu do sankcjonowania
>>>> swojego "ja"). o zniknieciu przestrzeni chyba nic nie m�wi�.
>>>> a �adnego po��czenia przedmiotu z podmiotem nie ma. Bo jest tylko podmiot.
>>>>
>>>>
>>>> --
>>>> "Ludzie chc� s�ucha� tylko tego, co ju� i tak wiedz�"
>>>
>>> No dok�adnie debilizm do pot�gi, w momencie gdy po��czy si� w harmonie
>>> podmiot z przedmiotem znika czas, to rozdwojenie jest od pierwotnych
>>> czas�w, to tak jakby� by� jednocze�nie obiektywny i subiektywny w
>>> jednej chwili, to tak jakby� by� kamieniem i cz�owiekiem w jednej
>>> chwili, wi�c wsad� sobie te bzdety w dupsko, palancie.
>>>
>>>
>>>
>>>
>> wg mnie czego� takiego jak obiektywizm nie ma, zamiast tego wstawi�bym
>> OBECNO��.
>> subiektywne odczucia w �wietle obecno�ci b�d� bledn��, nie b�d�
>> wzbudza�y warunkowych reakcji, co bedzie oznacza�o uwolnienie si� od
>> umys�u.
>> Natomiast zdolno�� my�lenia wci�� pozostaje, jednak przestaje by� ono
>> kompusywne i natr�tne, nie jeste� d�u�ej jego niewolnikiem, nie jeste�
>> niewolnikiem swoich reakcji.
>>
>> --
>> "Ludzie chc� s�ucha� tylko tego, co ju� i tak wiedz�"
> Wyobraź sobie, że istnieje tylko jedna rzecz. Jeśli nie ma
> świadomości, ta rzecz nie istnieje. Na tej właśnie podstawie Hegel
> formułuje swoją teorie tego co rzeczywiste. Świat jest rzeczą, którą
> poznajemy na tyle, o ile przeswaja go rozum, świadomość rozumna. A
> twój autor już dokonał połączenia z rzeczami, może nawrzucał sobie
> kamieni do tyłka i i czuje się absolutem.?
>
>
Wyobraź sobie, że jest sobie świadoma rzecz w przestrzeni, tylko jedna
jedyna. Rzecz ta nie wie o tym, że jest w przestrzeni, bo nie ma żadnego
innego punktu odniesienia, bo zdawała sobie z tego sprawę.
Gdzieś daleko jest inna rzecz w przestrzeni, również świadoma, ale
rowniez nie zdająca sobie sprawy z tego, że znajduje się w przestrzeni.
Obie te rzeczy są zbyt daleko od siebie, by mogły siebie dostrzec.
Jeśli jednak znajdą sie dostatecznie blisko siebie, jednocześnie obie te
rzeczy olśni i zdadzą sobie sprawe z tego, że znajdują się w
przestrzeni. To olśnienie można potraktować analogicznie do oświecenia.
Obie te rzeczy miały potencjał poznawczy (świadomość), jednak prawda
była przed nimi ukryta.
Nie potrafie jednak teraz powiedzieć czy do oświecenia potrzebni sa
inni, bądź rzeczy jako swojego rodzaju katalizatory tego procesu.
Chodzi o to, że iluzja jest potrzebna do tego, by odkrywać rzeczywistość.
"Według Einsteina, przestrzeń i czas są nierozdzielne. Właściwie nie
bardzo to rozumiem, ale wydaje
mi się, że uczony ten twierdzi, jakoby czas był czwartym wymiarem
przestrzeni. Określa to zjawisko
mianem ,,continuum czasoprzestrzennego".
Owszem. To, co w odbiorze zewnętrznym wydaje ci się przestrzenią i
czasem, jest w gruncie rzeczy
złudzeniem, ale zawiera ziarno prawdy. Przestrzeń i czas to dwa
najbardziej zasadnicze atrybuty
Boga - nieskończoność i wieczność - postrzegane tak, jakby istniały na
zewnątrz ciebie. W twoim
wnętrzu jedno i drugie ma swój odpowiednik, w którym przejawia się jego
- a także twoja -
prawdziwa natura. Przestrzeń to nieruchoma, nieskończona głębia
bezumysłu; wewnętrznym od-
powiednikiem czasu jest natomiast obecność, świadomość wiekuistego
Teraz. Pamiętaj, że nie ma
między nimi żadnej różnicy. Kiedy przestrzeń i czas ziszczą się w twoim
wnętrzu jako
Nieprzejawione - bezumysł i obecność - zewnętrzna przestrzeń i
zewnętrzny czas nadal będą dla
ciebie istniały, lecz mocno stracą na znaczeniu. Świat też będzie dla
ciebie istniał, ale przestanie cię
krępować.
Ostateczny cel świata nie tkwi więc w samym świecie, lecz polega na
wzniesieniu się ponad świat.
Tak jak nieuświadamiałbyś sobie istnienia przestrzeni, gdyby nie
rozmieszczone w niej obiekty,
podobnie i świat jest niezbędny, żeby mogło się urzeczywistnić
Nieprzejawione. Słyszałeś może tę
buddyjską sentencję: ,,Gdyby nie było iluzji, nie byłoby oświecenia".
Właśnie poprzez świat, a w
ostatecznym rozrachunku poprzez ciebie, Nieprzejawione dostępuje
samopoznania. Jesteś tu, aby
mógł się ziścić boski plan wszechświata. Jesteś aż tak ważny!"
--
"Ludzie chcą słuchać tylko tego, co już i tak wiedzą"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-12-05 19:23:19
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONEde Renal pisze:
> Hanka wrote:
>> On 5 Gru, 19:30, de Renal <f...@g...com> wrote:
>>> No dokładnie debilizm do potęgi, w momencie gdy połączy się w harmonie
>>> podmiot z przedmiotem znika czas, to rozdwojenie jest od pierwotnych
>>> czasów, to tak jakbyś był jednocześnie obiektywny i subiektywny w
>>> jednej chwili, to tak jakbyś był kamieniem i człowiekiem w jednej
>>> chwili, więc wsadź sobie te bzdety w dupsko, palancie.
>> Przeczytaj calosc.
>> Warto.
>>
>> Temat jest ciekawszy dla kogos, kto spotkal sie
>> w swoim zwiazku z poruszanymi tam sprawami.
>> I wlasnie przez pryzmat zwiazku latwiej jest
>> ten tekst zrozumiec, majac wrecz przed oczami
>> swoje wlasne problemy i spostrzezenia.
>>
>> I nie krzycz na Adamoxa.
>> On na pewno nie zasluguje na Twoje warkoty.
>> :)
>
> Nie czytałem tego gówna i nie przeczytam, przeczytałem fragment tego
> co wkleił adamokks na temat rozdwojenia świadomości i mi włosy staneły
> dęba i ciemno się przed oczami zrobiło.
> Pierdoly wyziewy wariatów, ja pierdole, ale bzdury.
>
>
:*
--
"Ludzie chcą słuchać tylko tego, co już i tak wiedzą"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-12-05 19:25:10
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONEOn 5 Gru, 20:05, de Renal <f...@g...com> wrote:
> Hanka wrote:
> > Przeczytaj calosc.
> > Warto.
> Nie czytałem tego gówna i nie przeczytam,
No doobra, nie zapieraj sie tak straszliwie.
Chyba lepiej wiedziec wiecej niz mniej, hmm?
> przeczytałem fragment tego
> co wkleił adamokks na temat rozdwojenia świadomości i mi włosy staneły
> dęba i ciemno się przed oczami zrobiło.
Wlasnie dlatego proponowalam, zeby przeczytac calosc.
Fragment wklejony przez Adamoxa nie do konca oddaje
wartosc tekstu.
> Pierdoly wyziewy wariatów, ja pierdole, ale bzdury.
Etam.
Pomysl sobie przez chwile, ze zapewne istnieja ludzie,
ktorzy w taki wlasnie sposob oceniaja Twoje wypowiedzi.
I co: powiesz mi, KTO ma racje?
Ty? Oni? Nikt?
:)
Racja, prawda, zawsze, nigdy.
Pakiety zludzen.
Nieskonczone zbiory uzgodnien, z ktorych nic
nie wynika.
Niemoznosc przeskoczenia wdrukowanych przekonan.
Zobacz rzecz z Drugiej Strony.
Da sie.
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-12-05 19:48:59
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONE
Hanka wrote:
> On 5 Gru, 20:05, de Renal <f...@g...com> wrote:
> > Hanka wrote:
> > > Przeczytaj calosc.
> > > Warto.
> > Nie czytałem tego gówna i nie przeczytam,
>
> No doobra, nie zapieraj sie tak straszliwie.
> Chyba lepiej wiedziec wiecej niz mniej, hmm?
>
> > przeczytałem fragment tego
> > co wkleił adamokks na temat rozdwojenia świadomości i mi włosy staneły
> > dęba i ciemno się przed oczami zrobiło.
>
> Wlasnie dlatego proponowalam, zeby przeczytac calosc.
> Fragment wklejony przez Adamoxa nie do konca oddaje
> wartosc tekstu.
>
> > Pierdoly wyziewy wariatów, ja pierdole, ale bzdury.
>
> Etam.
> Pomysl sobie przez chwile, ze zapewne istnieja ludzie,
> ktorzy w taki wlasnie sposob oceniaja Twoje wypowiedzi.
>
> I co: powiesz mi, KTO ma racje?
> Ty? Oni? Nikt?
> :)
>
> Racja, prawda, zawsze, nigdy.
> Pakiety zludzen.
> Nieskonczone zbiory uzgodnien, z ktorych nic
> nie wynika.
> Niemoznosc przeskoczenia wdrukowanych przekonan.
>
> Zobacz rzecz z Drugiej Strony.
> Da sie.
> :)
Znowu anarchia baloniku, wariatów się izoluje, a nie ich wyziewami
zachwyca , mnie wystarczy że koleś obwieścił , że stanowi jedność ze
wszystkim, aby nie czytać dalej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2009-12-05 20:10:04
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONEKasandra pisze:
> Hanka wrote:
>> On 5 Gru, 20:05, de Renal <f...@g...com> wrote:
>>> Hanka wrote:
>>>> Przeczytaj calosc.
>>>> Warto.
>>> Nie czytałem tego gówna i nie przeczytam,
>> No doobra, nie zapieraj sie tak straszliwie.
>> Chyba lepiej wiedziec wiecej niz mniej, hmm?
>>
>>> przeczytałem fragment tego
>>> co wkleił adamokks na temat rozdwojenia świadomości i mi włosy staneły
>>> dęba i ciemno się przed oczami zrobiło.
>> Wlasnie dlatego proponowalam, zeby przeczytac calosc.
>> Fragment wklejony przez Adamoxa nie do konca oddaje
>> wartosc tekstu.
>>
>>> Pierdoly wyziewy wariatów, ja pierdole, ale bzdury.
>> Etam.
>> Pomysl sobie przez chwile, ze zapewne istnieja ludzie,
>> ktorzy w taki wlasnie sposob oceniaja Twoje wypowiedzi.
>>
>> I co: powiesz mi, KTO ma racje?
>> Ty? Oni? Nikt?
>> :)
>>
>> Racja, prawda, zawsze, nigdy.
>> Pakiety zludzen.
>> Nieskonczone zbiory uzgodnien, z ktorych nic
>> nie wynika.
>> Niemoznosc przeskoczenia wdrukowanych przekonan.
>>
>> Zobacz rzecz z Drugiej Strony.
>> Da sie.
>> :)
>
> mnie wystarczy że
a kim jest to "mnie"?
--
"Ludzie chcą słuchać tylko tego, co już i tak wiedzą"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2009-12-05 20:29:15
Temat: Re: ZWIĄZKI OŚWIECONEadamoxx1 wrote:
> de Renal pisze:
> > adamoxx1 wrote:
> >> de Renal pisze:
> >>> adamoxx1 wrote:
> >>>> de Renal pisze:
> >>>>> Hanka wrote:
> >>>>>> On 5 Gru, 18:45, de Renal <f...@g...com> wrote:
> >>>>>>
> >>>>>>> Pieprzenie, to rozdwojenie, ta rana nigdy nie jest wyleczalna,
> >>>>>>> jeste�my rozdwojeni , nasza �wiadomo�� jest przeci�ta, jak chcesz
> >>>>>>> zobaczy� dlaczego, to na filozofii niejaki glob pisa� w�tek z tematem
> >>>>>>> '' Rana ''
> >>>>>> Linka sie podaje, jak juz.
> >>>>>> http://groups.google.pl/group/pl.sci.filozofia/brows
e_thread/thread/78acc6b8dc77f67e/25b18f5db555e759?ln
k=gst&q=rana#25b18f5db555e759
> >>>>>>
> >>>>>> Wydaje mi sie jednak, ze Ty i Tolle mowicie o innego rodzaju
> >>>>>> rozdwojeniu.
> >>>>>> Ale poczytam potem dokladniej.
> >>>>> Podmiot /przedmiot, autor napisa�, �e t� sprzeczno�� da si�
uleczyďż˝ ,
> >>>>> je�li to nast�pi to znika czas i przestrze�, cz�owiek jest
po��czony z
> >>>>> przedmiotem, wi�c masz koniec �wiata.
> >>>>> Wi�kszych bzdur w �yciu nie czyta�em, to s� bajeczki �wok�w.
> >>>>>
> >>>>>
> >>>> czas nie znika. przestajďż˝ byďż˝ psychologicznďż˝ potrzebďż˝ (aczkolwiek
wci��
> >>>> masz jego �wiadomo�� i rozk�adasz swoje plany w czasie, jednak w
sposob
> >>>> czysto praktyczny, natomiast nie potrzebujesz czasu do sankcjonowania
> >>>> swojego "ja"). o zniknieciu przestrzeni chyba nic nie m�wi�.
> >>>> a �adnego po��czenia przedmiotu z podmiotem nie ma. Bo jest tylko
podmiot.
> >>>>
> >>>>
> >>>> --
> >>>> "Ludzie chc� s�ucha� tylko tego, co ju� i tak wiedz�"
> >>>
> >>> No dok�adnie debilizm do pot�gi, w momencie gdy po��czy si� w
harmonie
> >>> podmiot z przedmiotem znika czas, to rozdwojenie jest od pierwotnych
> >>> czas�w, to tak jakby� by� jednocze�nie obiektywny i subiektywny w
> >>> jednej chwili, to tak jakby� by� kamieniem i cz�owiekiem w jednej
> >>> chwili, wi�c wsad� sobie te bzdety w dupsko, palancie.
> >>>
> >>>
> >>>
> >>>
> >> wg mnie czego� takiego jak obiektywizm nie ma, zamiast tego wstawi�bym
> >> OBECNO��.
> >> subiektywne odczucia w �wietle obecno�ci b�d� bledn��, nie b�d�
> >> wzbudza�y warunkowych reakcji, co bedzie oznacza�o uwolnienie si� od
> >> umys�u.
> >> Natomiast zdolno�� my�lenia wci�� pozostaje, jednak przestaje by�
ono
> >> kompusywne i natr�tne, nie jeste� d�u�ej jego niewolnikiem, nie jeste�
> >> niewolnikiem swoich reakcji.
> >>
> >> --
> >> "Ludzie chc� s�ucha� tylko tego, co ju� i tak wiedz�"
> > Wyobraź sobie, że istnieje tylko jedna rzecz. Jeśli nie ma
> > świadomości, ta rzecz nie istnieje. Na tej właśnie podstawie Hegel
> > formułuje swoją teorie tego co rzeczywiste. Świat jest rzeczą, którą
> > poznajemy na tyle, o ile przeswaja go rozum, świadomość rozumna. A
> > twój autor już dokonał połączenia z rzeczami, może nawrzucał sobie
> > kamieni do tyłka i i czuje się absolutem.?
> >
> >
> Wyobraź sobie, że jest sobie świadoma rzecz w przestrzeni, tylko jedna
> jedyna. Rzecz ta nie wie o tym, że jest w przestrzeni, bo nie ma żadnego
> innego punktu odniesienia, bo zdawała sobie z tego sprawę.
> Gdzieś daleko jest inna rzecz w przestrzeni, również świadoma, ale
> rowniez nie zdająca sobie sprawy z tego, że znajduje się w przestrzeni.
> Obie te rzeczy są zbyt daleko od siebie, by mogły siebie dostrzec.
> Jeśli jednak znajdą sie dostatecznie blisko siebie, jednocześnie obie te
> rzeczy olśni i zdadzą sobie sprawe z tego, że znajdują się w
> przestrzeni. To olśnienie można potraktować analogicznie do oświecenia.
> Obie te rzeczy miały potencjał poznawczy (świadomość), jednak prawda
> była przed nimi ukryta.
> Nie potrafie jednak teraz powiedzieć czy do oświecenia potrzebni sa
> inni, bądź rzeczy jako swojego rodzaju katalizatory tego procesu.
> Chodzi o to, że iluzja jest potrzebna do tego, by odkrywać rzeczywistość.
>
> "Według Einsteina, przestrzeń i czas są nierozdzielne. Właściwie nie
> bardzo to rozumiem, ale wydaje
> mi się, że uczony ten twierdzi, jakoby czas był czwartym wymiarem
> przestrzeni. Określa to zjawisko
> mianem "continuum czasoprzestrzennego".
>
> Owszem. To, co w odbiorze zewnętrznym wydaje ci się przestrzenią i
> czasem, jest w gruncie rzeczy
> złudzeniem, ale zawiera ziarno prawdy. Przestrzeń i czas to dwa
> najbardziej zasadnicze atrybuty
> Boga - nieskończoność i wieczność - postrzegane tak, jakby istniały na
> zewnątrz ciebie. W twoim
> wnętrzu jedno i drugie ma swój odpowiednik, w którym przejawia się jego
> - a także twoja -
> prawdziwa natura. Przestrzeń to nieruchoma, nieskończona głębia
> bezumysłu; wewnętrznym od-
> powiednikiem czasu jest natomiast obecność, świadomość wiekuistego
> Teraz. Pamiętaj, że nie ma
> między nimi żadnej różnicy. Kiedy przestrzeń i czas ziszczą się w twoim
> wnętrzu jako
> Nieprzejawione - bezumysł i obecność - zewnętrzna przestrzeń i
> zewnętrzny czas nadal będą dla
> ciebie istniały, lecz mocno stracą na znaczeniu. Świat też będzie dla
> ciebie istniał, ale przestanie cię
> krępować.
> Ostateczny cel świata nie tkwi więc w samym świecie, lecz polega na
> wzniesieniu się ponad świat.
> Tak jak nieuświadamiałbyś sobie istnienia przestrzeni, gdyby nie
> rozmieszczone w niej obiekty,
> podobnie i świat jest niezbędny, żeby mogło się urzeczywistnić
> Nieprzejawione. Słyszałeś może tę
> buddyjską sentencję: "Gdyby nie było iluzji, nie byłoby oświecenia".
> Właśnie poprzez świat, a w
> ostatecznym rozrachunku poprzez ciebie, Nieprzejawione dostępuje
> samopoznania. Jesteś tu, aby
> mógł się ziścić boski plan wszechświata. Jesteś aż tak ważny!"
>
>
>
> --
> "Ludzie chcą słuchać tylko tego, co już i tak wiedzą"
Widać, że nie rozumiesz, powiedziano, że rzeczy nie mają granic. Nie
można orzec, gdzie kończy się stoł, a zaczyna podłoga, bo przecież
zawsze wchodzi w grę materia złożona z atomów. Energia dla Einstaina
to nic ponad zakrzywienie przestrzeni , a rzecz wyodrębniana jest jako
rzecz dlatego tylko, że wyodrębnia ją człowiek . Teraz wielki wyczyn
Kanta, czas i przestrzeń nie są własnością rzeczy, lecz własnością
podmiotu, Żeby jakaś rzecz dla nas zaistniała, musimy jej wstrzyknąć
czas i przestrzeń. Przestrzeń nie jest przedmiotem, jest warunkiem
istnienia przedmiotu. Podmiot przedmiot jest elementem wielkich
sprzeczności , zawsze cechujących ludzkiego ducha, jak np;
Einseniowska teoria continuum, kwantowa teoria Plancka, albo sposób
postrzegania elektronu, czy wreszcie korpuskularno- falowa teoria
światła. W tej perspektywie ludzki duch występuje jako coś
ukształtowanego przez dwa różne elementy, które nigdy się nie
spotykają. I tak podaje filozofia, na tej zasadzie Przewodas zbudował,
moim zdaniem ZZWW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |