Data: 2003-02-12 15:04:31
Temat: Re: Za drogo leczyla
Od: "Cyprian Korneliusz Peter" <k...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Oleńka <o...@b...wroc.pl> napisał(a):
> To, co......jak np. dziecko zachoruje na bialaczkę, konieczny jest
> przeszczep szpiku, to uzależnisz jego życie od pojemności kieszeni
rodziców?
Gdyby tak bylo....Ale to tylko teoria! I tak na "bazplatne" drogie leczenie
stac jest tylko bogatszych.
> Czy w ogóle uważasz, że przeszczepy nie są potrzebne, bo np. liczba dzieci
> umierających na białaczkę stanowi znikomy procent polskich dzieci ogółem,
> więc w sumie nie ma o co rozdzierać szat.
> IMO kwestia odstapienia od leczenia z powodu wysokich kosztów li
> tylko....hmmmmm....jest etycznie "śliska".
Ale tym samym pozbawia sie mozliwosci leczenia biedniejszych. Bogatszych
stac zarowno na leczenie "prywatne" jak i na przekupne "bezplatne". Biednych
nie stac na nic. Tak wiec bogaci odbieraja szanse leczenia biednym. Leczy
sie bialaczke dzieci glownie bogatszych rodzicow......
Jest o co rozdzierac szaty.....
Pozdrawiam
Korneliusz
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|