Data: 2012-04-26 17:05:19
Temat: Re: Za energię jak za złoto.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 26 Apr 2012 11:28:45 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1ximz4xckwsvw$.1jiewq8jzbpgn$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 25 Apr 2012 07:25:22 +0200, Rentier napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-04-21 22:44, Andrzej Lawa pisze:
>>>> Z elektrownią atomową jest m.in. taki problem, że tępe społeczeństwo
>>>> automatycznie łączy energetykę jądrową z Czarnobylem
>>> Ale tylko trochę..Tzw Zieloni ekoteroryści i inni sponsorowani przez
>>> socjalistów zrobią wszystko,żeby takie elektrownie nie powstawały lub
>>> były zamykane(Niemcy np).Po co? Ano po to, żeby wyłącznie kupować gaz,
>>> ropę i węgiel z Rosji-lokalnego pseudomonopolisty i żeby kasować nas
>>> przy okazji za emisję CO2
>>>>
>>>> Umowę gazową zaś mamy z Rosją, bo mimo wszystko od nich idzie najtańszy
>>>> gaz. Skąd byś chciała ten gaz sprowadzać i jakim rurociągiem?
>>> Najtańszy dla Niemca i części Europy.Gdyby nie towarzysz Miller,
>>> mielibyśmy rurę z Norwegii.Cena, ceną, ale przynajmniej Sowiet by nas
>>> ekonomicznie nie szantażował.
>>>>
>>>> Co do samego artykułu to jest żałośnie panikarski - wiadomo, że bloki
>>>> energetyczne wymagają okresowej wymiany.
>>>
>>> A to przespaliśmy.
>>
>> Podpisuję się pod tym. Oprócz jednego - NIEMCY tylko na niby zamykają
>> swoje
>> elektrownie, tak naprawdę to oni je (te "zamkniete") MODERNIZUJĄ - ma to
>> zająć parę latek, dokładnie tyle, abyśmy się np my, POlska (pisownia
>> umyślna) wyzbyli własnych zdolności produkcyjnych w energetyce: zamknęli
>> kopalnie, zrezygnowali z projektów el. atomowej, polegajac na zdradliwych
>> umowach energetycznych oraz spełniajac unijne wymogi... a kiedy już
>> będziemy goli, bosi i bezbronni, to sobie Niemcy cudownie zregenerują
>> swoje
>> atomówki i będą nam sprzedawac energię, a my będziemy płacić jak za
>> diamenty.
> Prawda, tyle, że energetyka jądrowa ma "krótkie nogi".
Tak samo jak konwencjonalna.
> Nie istnieje sposób
> na zabezpieczenie się przed jej zgubnym wpływem na środowisko.
Jak wyżej.
> Począwszy od
> stałego podgrzewania wody (jak to się w Polsce palnuje), której spory
> nadmiar jest odprowadzany do środowiska (w Polsce prawie bezpośrednio do
> morza)- ale to wszystko nic w porównaniu z zagrożeniem rozsypania
> promieniotwórczych pierwiastków np w skutek głupoty, ataku terrorystycznego,
> sił natury, etc, a wszystko przebija lekceważenie przyszłych pokoleń- które
> będą musiały stanąć przed problemem odpadów- z którymi nie ma co zrobić.
Przede wszystkim będą musiały stanąć przed problemem, skąd wziąć energię,
jeśli przestaniemy pracować nad udoskonalaniem pozyskiwania energii
jadrowej oraz utylizacji odpadów promieniotwórczych...
> Przecież z każdego składowiska za ileś lat (50, 100 czy więcej) wydostaną
> się. I co wtedy? Mamy np sporo węgla brunatnego, kamiennego, mamy geotermię-
> idźmy w tę stronę. Energia jądrowa to rozwiązanie na dziś- nierozwiązalny
> problem na jutro.
Nie przesądzaj, ze nierozwiazalny. Myslę, ze w niedalekiej przyszłości
problem utylizacji odpadów zostanie rozwiazany.
> Ba! Nawet na dziś- jeśli do każdej kilowatogodziny
> dołożymy koszty składowania odpadów- to ta energia robi się droższa od wielu
> innych.
Mam nadzieję jak wyżej.
> No tyle, że oczywiście póki co- daliśmy się udu...ć CO2
Ano cóż, właśnie tak.
--
XL smile
http://www.fotosik.pl/u/mazam/album/791665
|