Data: 2003-10-11 08:20:14
Temat: Re: Żadanie kobiet
Od: Paul <h...@a...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 10 Oct 2003 11:11:03 +0200, "Wiesiek" <w...@i...pl>
wrote:
>ok dobrze a co je?li nie masz nic by im dać, jeste? biedny, my?lisz że dzi?
>kto? będzie z tob?.... hheehe nie s?dze, prędzej pójd? to tego co co? ma i
>nawet nie będzie im to przeszkadzało że facet ma już inn? kobietę.:)
Mysle, ze wcale tak nie mysle i nigdy tak nie myslalem (co zreszta
pisalem w watku "NIE STAC MNIE NA TO", odpowiadajac Zwyklemu
Facetowi).
Pisalem tam mniej wiecej o tym, ze fakt istnienia niekiedy u kobiet
cechy przywiazania do materializmu, ktora objawia sie pod postacia
stawiania "kasiarskich" wymogow facetowi - to jest cecha tych kobiet,
ktora mozna zniesc.
To znaczy nie mam problemu emocjonalno-psychicznego z kobietami,
ktore "ida do tego, co ma". Jezeli zakochalbym sie w takiej kobiecie,
to po prostu postaralbym sie zawsze "miec" dla niej.
Tymczasem, gdyby inna chciala bym dla niej urosl do 200 cm wzrostu,
to nic niestety nie bede mogl poradzic, bo te kilkanascie cm czlowiek
dorosly juz nie urosnie.
|