Data: 2008-03-29 17:57:48
Temat: Re: Zafarbowana koszula
Od: JerzyN <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Michal Jankowski pisze:
> "M3G@" <gissen_precz-spam!_@o2.pl> writes:
>
>> Zrobilem bład w sztuce. Oczywiscie przez pomyłke, wlozylem do pralki z
>> ciemnogranatowymi spodniami, biala koszule z kolorowymi prazkami... no
>> i... zafarbowała na amen. Bialy stał sie jasnoniebieski. Pralem w 45
>> st. , mimo ponownego prania w 60st.
To był twój drugi błąd, wyższa temp. tylko utrwaliła ten kolor.
>> porzadnym proszkiem (Persil)
>> kolor sie nie odfarbował. Czy jest jakis magiczny sposob na to by
>> powrocil oryginalny kolor czy koszula spisana jest na straty.?
>
> Raczej przepadło.
A może i nie?
> Ale spróbuj najpierw wyprać w odplamiaczu typu Vanish, a jak nie
> pomoże to wypłukać w jakimś chlorkowym wybielaczu (ale wtedy prawie na
> pewno puszczą ci kolory tych prążków i trzeba się wcześniej
> zastanowić, czy jasnoniebieska nie jest jednak lepsza 8-) ).
Jednak lepiej użyć wybielacza, wspaniale w tej roli spisuje się
Domestos, wlewasz 2-3 nakretki na 5l letniej wody i obserwujesz zmiany
stale obracajac koszulę, po ok. 15-20 min. powinna sie wybielić i to
jest ten moment kiedy nalezy ja wyjąć i wypłukać w duzej ilości zimnej
wody, jak przegapisz to te prazki zaczna sie wybarwiać.
Na koniec płukania wrzuc do wody z octem.
Ja tak odratowałem bawełniana pościel w ciapki, białe zrobiło sie niemal
asfaltowe, teraz jest juz OK.
pozdr. Jerzy
|