Data: 2005-07-06 11:33:17
Temat: Re: Zakładanie dużego trawnika-samemu czy brać firmę?
Od: Anita Korzeniowska <z...@...o.s.p.a.m.bzyk.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marta Góra napisał(a):
Podepnę się pod ten wątek, bowiem mnie bardzo zainteresował. Mnie też
czeka w tym roku wstępne urządzanie ogrodu, a co za tym idzie, i trawnika.
> Natomiast jeśli zadowoli Cię zielona płaszczyzna, gdzie będzie pojawiać się
> od czasu koniczyna, stokrotki, mlecz czy inne zielsko to weźcie się za ten
> trawnik sami. Takie coś na grupie funkcjonuje jako chwastnik:)
O właśnie. Taki chwastnik najbardziej by mi odpowiadał. Po pierwsze, na
pewno nie będziemy mogli poświęcać jego pielęgnacji wiele czasu, a poza
tym jest naturalniejszy: koniczyna, stokrotki czy nawet mlecze i liście
babki to jest to.
Mam więc pytanie i proszę się nie śmiać z mojej niewiedzy: czy posiać
zwykłą trawę, a różne inne drobiazgi same wyrosną, czy można kupić jakąś
specjalną mieszankę na taki "chwastnik"??
> Po pierwsze poszukać rolnika w okolicy rolnika z glebogryzarką i wynająć
> do zaorania powierzchni pod trawnik. Bo szpadlem to ciężko będzie;)
> Oczywiście pozbyć się kłączy chwastów wieloletnich - najlepiej
> mechanicznie, czyli za pomocą wideł. I oczywiście powybierać kamienie,
> śmieci o ile takowe są. Po jakimś czasie i tak pewnie sporo wylezie, można
> ewentualnie potraktować toto herbicydem.
W tej chwili powierzchnia mojej działki to zupełna katastrofa: jest
sucho i grunt jest twardy jak skała, a ponadto, ponieważ jeszcze do
niedawna był to plac budowy, zakopana jest masa gruzu i śmieci; co
więcej, celem podniesienia nieco poziomu, developer nawiózł trochę
"lepszej" ziemi, ale potwornie zaperzonej i zrzucił ją w kilku stertach,
tak że na dzień dzisiejszy jest to zupełne pobojowisko.
Postanowiłam najpierw zebrać/wykopać śmieci i gruz (na ile się da
oczywiście), całość nieco odchwaścić i wyrównać czyli rozwieźć po
działce to, co leży w kilku stertach, potem przykryć wszystko ok. 10 cm.
warstwą humusu i przejechać glebogryzarką, mieszając tą ziemię, która
jest z tym, co się dowiezie. I dopiero potem zacząć szaleć z roślinami.
A może powinnam zamówić glebogryzarkę przed nawiezieniem humusu, żeby
przekopać to co jest?
> Jak glina to zamówić kilka
> wywrotek piasku i zmieszać z ziemią. Można też zamówić humus, chociaż moim
> zdaniem na trawnik go szkoda.
Czyli pod trawnik/chwastik nawieźć humusu oszczędnie? Bo bez nawiezienia
to wątpię czy cokolwiek poza perzem będzie chciało rosnąć na tej glebie...
Pozdrawiam,
--
Anita Korzeniowska
http://foto.bzyk.com
http://www.biblioNETka.pl
|