Data: 2011-03-22 07:42:26
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie? - a propos analogii
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 22 Mar, 00:48, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Dobrze, w tym miejscu uda o ci si nie wk ada - wbrew temu
> jak znadinterpretowa em twoje cytaty - swoich "my li" w moje
> "usta".
> [Zrobi e to "tylko" w innym miejscu.
> Tylko - wspaniale. ;)]
>
> Jednak skoro przyci gn e ten m j cytat do tego tematu, to
> oczekiwa bym przynajmniej, aby nie pozostawia go domy lnie
> w kontek cie sporu nt analogii do mi o ci, lecz zaznaczy (np w nim,
> lub poza nim), e odnosi si do seksu, a nie do mi o ci.
>
> Czyli np: <<... Ja tak to (tzn seks z nie g upi _lask ) sobie t umacz ...>>
>
> Czyli twoje psie garstwo w tym wypadku polega na prostackiej
> (podkre lam: PROSTACKIEJ) manipulacji moimi s owami nie
> nawi zuj cymi do bie cego tematu.
>
> Powtarzam po raz n-ty: chodzi o mi w tamtym temacie o sam
> jako SEKSU, kt r zobrazowa em wra eniami (nie ciganiem si
> i poklepywaniem - jak u ciebie) z przeja d ki konnej na r nej
> klasy wierzchowcach.
>
> Nie chodzi o tam _w og le_ o mi o .
>
> Jako zwolennik precyzyjnego rozumienia tekstu (doprawdy?), nie
> wydajesz si r wnie dok adny, gdy widzisz szans "b ysni cia"
> poprzez naci gni cie jakiej tre ci dla w asnych ~korzy ci.
> Je li tego rodzaju "sytuacyjny debilizm" ma by miar twojej
> inteligencji, to musisz by wyj tkowo sfrustrowanym na tym tle
> popapra cem mentalnym, aby w tak prostacki spos b "g rowa "
> za wszelk cen nad "przeciwnikiem" w [zasadzie jednostronnej]
> dyskusji.
>
> Niemniej, zawsze to jaka konkretna wiedza, za kt r bez wzgl du
> na powy sze pozostaj ci wdzi czny pomimo wszystko (w tym
> zw aszcza - powinowactwa do garstwa).
Zaskakująco dużo czasu i wysiłku poświęcasz tylko po to,
żeby mi przekazać jak bardzo mnie nie potrzebujesz do rozmowy :-)
Pociągnąłem dyskusję do tego miejsca, żeby pokazać mechanizm jaki
rządzi wymianą zdań z tobą.
Osiągnęliśmy miejsce, w którym pęka Ci żyłka i lecisz w dzielenie
włosa na czworo,
dosłowność, niewybredną manipulację i zwykłe kłamstwo.
W zasadzie mógłbym teraz odnosić się do twojej wypowiedzi zdanie po
zdaniu
i prostować każde z nich litera po literze... ale w odróżnieniu od
Ciebie NIE MUSZĘ :-)
Stalker
|