Data: 2008-07-13 11:47:42
Temat: Re: Zakon bijarów
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka wrote:
>>>> ...
>>>>>>> wynika tylko i wyłącznie z Twojego własnego widzimisię,
>>>>>>> weź to pod uwagę i załóż choćby najmniejsze prawdopodobieństwo
>>>>>>> pomyłki w ocenach.
>>>>>> tu to już przeginasz, nie jestem jakimś guru, po prostu piszę
>>>>>> co w danej chwili uważam,
>>>>> A ja piszę, co uważam cały czas - tym się różnimy.
>>>>> Twoje poglądy są zależne od chwili, moje się nie zmieniają :-)
>>>>> Jak myślisz, kto z nas dwojga jest odbierany jako bardziej
>>>>> sfrustrowany? :-)
>>>> Człowiek nie zmieniający swoich poglądów jest jak stara,
>>>> nieaktualna pieczątka.
>>> W kwestiach zasadniczych - stare stemple są zawsze w cenie. Nie
>>> jestem chorągiewką na wietrze ani kurkiem na dachu.
>>> Jestem niezmienna jak matematyka :-)
>> Stemple tak. Te bezcenne leżą w muzeum i są zapewne konserwowane. Ale
>> pieczątek, to nawet tam nie ma.
> Wiesz co, te Twoje matafory i przenośnie są smieszne i głupie.
> Nie zmieniam poglądów - mądry człowiek po prostu sam wie, co myśleć
> na dany temat i nie jest to zależne od aktualnych zmian w pogodzie.
Mądry człowiek wie, że samodzielność w myśleniu nie jest wskazana.
Jak możesz nie doceniać moich genialnych metafor!?
>>>> ...
>>>>>>>> a przecież jest jeszcze niezwykłe zjawisko świadomości, nawet
>>>>>>>> gdyby ona działała post factum, to i tak jest fascynującym,
>>>>>>>> wręcz że się tak wyrażę boskim fenomenem, nieprawdaż? ;)
>>>>>>> Dusza.
>>>>>> mniejsza o nomenklaturę, ale ta twoja jest jakaś taka nadęta...
>>>>> Tak sądzą tylko zwiędłe baloniki - moje myślenie jest zupelnie
>>>>> przecietne, no ale wszystko jest względne, więc może dla kogoś
>>>>> zbyt nadęte. No, ale trudno, abym się tym przejmowała bardziej,
>>>>> niż powinnam :-)
>>>> Nadęte baloniki nie przejmują się zbytnio nadęciem, a zwiędłe
>>>> baloniki nie wiedzą, jak mogłyby im uświadomić, że przejmą się
>>>> nadęciem w momencie krytycznym pękania - a to tylko moment.
>>>> Pekniętych baloników nie skleja się.
>>> Dużo wysiłku Cię kosztowało skomponowanie tej zawiłej wypowiedzi
>>> :-DDD
>> W każdym razie nie zmierzałem sprawiać Ci trudności.
> Tak, dokładnie są to trudności w rodzaju tekstów Wałęsy - nijak
> zrozumieć :-D
Teksty Wałęsy są akurat wymowne jak mało które. Wchodzą do kanonów
językowych, jak słynne sokratesowskie "wiem, że nic nie wiem".
Podbudowałas mnie.
--
pozdrawiam
michał
|