Data: 2010-07-14 13:04:36
Temat: Re: Zanim rzucisz kamieniem...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 14 Lip, 13:19, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
> Ikselka pisze:
>
> > On 14 Lip, 11:05, de Renal <f...@g...com> wrote:
> >> Ikselka napisał(a):
> >> Nie, ty wy podzieliliście polskę na polaków prawdziwych i
> >> podrabianych, ci podrabiani to oczywiście ludzie mający skłoność do
> >> wolności, demokracji, toleracji, ci prawdziwy to oddawanie się utopi
> >> przeszłości, poddawanie się dyktaturze, i jednomyślność partyjna...
> >> więc ja mówię, że ci co się tak wywyższają to śmiecie i taki jest stan
> >> faktyczny...
>
> > MY nie podzieliliśmy Polaków na śmieci i nie-śmieci. Także nie
> > podzieliliśmy ich na tych "do zabicia" i "do czczenia". Wg Ciebie
> > Miłosz jest do czczenia, a Herbert do zabicia. Oraz katolicy. Itd.
>
> W przypadku globa jego kk, katole i księża pedofile IMO tak naprawdę
> symbolizują jego samego oraz jego ciągoty.
Myślę, że tu się mylisz. O tym za chwilę.
> Przecież jaki kontakt ma glob z kościołem?
> Nie chodzi nawet na msze i wątpię, aby uczęszczał na religię, więc
> co on może mieć do kk?
No właśnie to. Tzn to, dlaczego nie chodzi. Bo czy nie wierzy?
Tutaj (tj. w tym rozdźwięku) wyczuwam źródło jego frustracji
Kosciołem. Czuje (sic!) się odrzucony (z jakich względów - tylko on
wie) przez KK, więc niejako w odpowiedzi na te swoje odczucia atakuje
KK na oślep. A że "na fali" jest właśnie pedofilia - cóż, nic, co
ludzkie...
> Każdorazowo piętnując te wszystkie wady kk tak naprawdę piętnuje swoje
> upodobania pedofilskie, jednak mimo to ciągnie go do dzieci, wokół
> których i materiału do ich korepetycji kręci się całe jego życie.
Maturzyści to już nie dzieci. Choć większość rodziców dziś tak sądzi,
że jednak dzieci. Społeczeństwo się generalnie zinfantylizowało.
> Co jakiś czas tylko bada tutaj siłę potępienia społecznego dla jego
> natury lżąc prowokacyjnie katoli = pedofili i sprawdzajac, czy negatywny
> odzew społeczeństwa na ekscesy, które im przypisuje nie zmalał.
Tu masz rację, też tak to odbieram, że coś sprawdza w ten sposób, ale
niekoniecznie ma to związek z jego TEGO typu naturą. To raczej coś
innego, coś, o czym pisałam wyżej...
> Wątpię, aby ktoś normalny stąd puścił swoje dziecko na korki do globa,
> jednak rodzice jego uczniów nie znają globa z takiej strony, którą tu
> pokazuje i jakakolwiek Twoja tolerancja, nawet najmniejsza, dla ekscesów
> globowych katoli może być katastrofalna dla dzieci, do których go tak
> ciągnie.
> Warto chyba mieć to na uwadze.
Ja u niego nie bardzo widzę takie skłonności, choć oczywiście też
mogłabym go o nie oskarżyć mając na uwadze jego styczność z młodymi
ludźmi, może nawet też z dziećmi. Tak jak on to robi generalizując i
fiksując się w stosunku do księży.
|