Data: 2006-09-29 06:45:06
Temat: Re: Zapach azjatyckich przypraw w mieszkaniu...
Od: "Michał T" <l...@N...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
;-( :-( ;-(
Zdecydowaliśmy już że kupujemy, wypłaciliśmy kasę na zadatek, poszliśmy na
spotkanie do biura nieruchomości po godzinnym szperaniu w mieszkaniu.
Następnie moja mama, która sama pracuje w administracji przeliczyła nam
comiesięczne opłaty za to mieszkanko i padliśmy...Dla wielu osób to mało,
ale dla nas wyszło zbyt wiele. Wcześniej pracownica biura nastawiła nas
optymistycznie do rachunków, bo zameldowanych było 7 osób.
Po 15minutach burzliwej dyskusji podziękowaliśmy grzecznie i ze spuszczonymi
głowami powędrowaliśmy do domu.....znaczy do rodziców... :-(
Przynajmniej sprzedający okazał się sympatyczny i zrozumiał naszą decyzję
życząc powodzenia w dalszych poszukiwaniach.
ehhh, już nie mam siły.... o 20.00 miałem jechać oglądać inne, dzwonię 19.45
i słyszę przez słuchawkę jak jakiś facet właśnie decyduje się na
mieszkanko.....grrr... dobiło mnie to....
Serdecznie dziekuję za rady,
pozdrawiam.
Michał.
|