Data: 2009-11-30 17:12:28
Temat: Re: Zapach faceta
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 30 Nov 2009 17:59:16 +0100, gazebo napisał(a):
> Użytkownik XL napisał:
>
>>> (...)przyklad zwiazku zapachowego kobiety z mezczyzna,
>>> przeciez nie bede bede teraz podkreslal, ze ludzie z reguly (w tym
>>> kobiety) nie lubia smrodu, natomiast, czytajac juz kolejna wypowiedz z
>>> tym zwiazana, zastanawiam sie co jest grane :)
>>
>> Grane jest, że jak się człek porządnie umyje (mydełkiem dla dzieci, żadne
>> tam perfumiaste), to nie śmierdzi :-)
>>
>
> to po tylu latach od upadku komuny Polacy ciagle nie wiedza co to jest
> higiena?
Ja mówię o higienie męskiego ciala, w szczególności o jego higienie
intymnej. Przez niemal 30 lat wspólnego życia nie zdarzyło mi się być
nieprzyjemnie zaskoczoną... Możesz w takie coś uwierzyć???
O świeżym pocie czy innym zapachu ciała nie mówię, bo te uwielbiam.
> moj sor od fizyki, bodajze w pierwszej klasie liceum to bylo,
> na jednej z pierwszych lekcji zrobil nam wyklad nt. dezodorantow, ze
> ludzie sie nie myja tylko sie psikaja, ja tam nie wiem, gosc mnie deko
> zaskoczyl
W podstawówce, kiedy byłam w 5 klasie, na apelu porannym pewien wuefista
dał czadu na całą salę gimnastyczną, przy całej szkole, o tym, jak to się
młodzież nie myje, a szczególnie dziewczyny.
Nie rozumiałam, o czym mówił, bo ja wtedy to jeszcze ani ani. Wiedziałam
tylko tyle, że jak mi raz! nieladnie zapachniało spod pachy w tym wieku po
wuefie, czym byłam bardzo zaskoczona, to poleciałam na dużej przerwie do
domu się umyć i sobie też zaaplikowałam mamy płyn przeciwpotowy z szafki.
natomiast temu wuefiście chodziło też o inne zapachy. Wyraził sie tak mw.
"Jak przechodzę obok dziecząt ze starszych klas, to czuję ten specyficzny
zapaszek..." itd. Po czym zakończył "Myjcie się dziewczyny, bo nie znacie
dnia ani godziny!"
Nie bardzo rozumiałam, o co mu chodzi, ale od tej pory miałam monstrualnego
hopla na punkcie higieny, za nic nie chciałam, aby te jego słowa
kiedykolwiek dotyczyły mnie...
--
Ikselka.
|