Data: 2001-10-31 19:02:30
Temat: Re: Zapiekanka dla Caffe za s?upem
Od: waldemar <w...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> to moze przejezyczenie i skrot myslowy - moj pies bardzolubi
> mrozone warzywa...i lapie w locie pojeedyncze groszki. ona tez
> podpalana, z siwizna na mordce...
a jaka rasa? Nasz to Gordon Setter o nazwisku Cat.
> patrzaj, a u nas 100. z tym, ze kosztem innych rzeczy obije z
> Panem Mezem mamy wlasne dziuple do pracy (ja 5.20 m2, maz nieco
> wiecej - wyzszy jest), ktore nieruchomosc (= jegomosc od
> nieruchomosci) by nazwal "library" albo tez "study"...
też coś takiego mam. Nawet urzędowi finansowemu wyciągam za to pieniądze z
paszczy. To jest nawet z 10m2 ale obstawione meblami i komputerami (7 sztuk
;-))
>>Od wczoraj czuj? si? w pe?ni kwalifikowany do cafe:
>>
>>Do ziemniaków w mundurkach by?y ?ledzie w jogurcie, kupione gotowe w
>>Aldim oraz ryby z gatunku patyczaków panierowanych.
>
> Tak trzymac! az posade dostaniesz..
>
no to lecim dalej. Jako, że nieletni łażą jeszcze po okolicy krzycząc
słodkie albo kwaśne, mi się nic nie chce robić, będzie pizza rodem z Aldika
wzbogacona o lodówkowe nawinie. No to posadę dysk-dżokera dostanę? Będę
grał tylko Połomskiego i Kunicką (ale najpierw sobie kupię słuchawki
dzwiękoszczelne)
Waldek
|