Dnia Thu, 16 Feb 2006 13:53:54 +0100, Waćpanna lub waćpan Golo, w wiadomości
<news:op.s42gr4nqribdzh@krzys> zawarł, co następuje:

> To ja pisałem, ze nie kupuję wędlin. Co to za frajda
> zajadać się wsadem sojowym ze skwarkami, przyprawionym wedle receptury
> "panie Zdzisiu , dzis robimy podwawelska, trzy kubki wiecej
> tego proszku z ostatnej beczki po lewej stronie" w przypadku kiełbas,
> albo mieniacym się jak wnętrze muszli od nitratów szynkami.
> Już bym wolał jajecznicę z jaj z podwójnym żółtkiem na prawdziwym
> maśle. Tyle ze skąd takie maslo wziąść.

Taka frajda, że większośc droższych wędlin, chociaż zapewne nie jest wolna
od ulepszaczy, ma smak. I to bynajmiej nie wszystkie taki sam, a każda
odmienny :) Nie mówie o szyneczce za 12zł/kg.

> Kto zgadnie ile jest gorczycy w taniej musztardzie lub pomidorów w
> ketchupie?

Nie mam co zgadywać, nie kupuję taniej musztardy ani taniego keczupu.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."