Data: 2002-02-13 10:45:04
Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Sławek" <f...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No i oczywiście jakiegoś błędu rodziców...
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>
Ciekawe.
Żadne z Twoich dzieci nie wdrapywało Ci się na kolana tylko dlatego, że
dlatego że drugie wlazło tam chwilę wcześniej ? Moim zdaniem to czysta
zazdrość, o ciepło, okazywane uczucia. Czy to jest związane z błędami
wychowawczymi? NIE! jakbyś tych kolan nie dzieliła, ile godzin to drugie by
na nich nie spędziło, ile byś uczucia i "wychowania" w to nie włożyła to
reakcja będzie taka sama (a jeśli nie to dopiero świadczy, że coś w rodzinie
szwankuje!). Że niedojrzałe jak pisała Ola ? Czy ja wiem? Całe "dojrzenie"
polega na umiejętności kontrolowania swoich zachowań (ale uczucie pozostaje)
ja też mam czasami ochotę "wejść na kolana" (w ramach konkurowania z
dziećmi) i tylko moje "dojrzałe" opanowanie (i świadomość posiadanej masy
;-))))) ) powoduje, że nie zmasakrowałem jeszcze kolan Żony.
:-)))
a "Dzień Świstaka" nadal należy do moich ulubionych :-)))))
pozdrawiam Cię Joanno :-))
Sławek
|