Data: 2002-02-13 10:53:45
Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: Alex Jańczak <o...@z...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w artykule
news:a4deir$6na$1@news.onet.pl napisał...
> > > A co powiesz na temat zazdrości małych dzieci o (przeważnie
> > > młodsze, ale niekoniecznie) rodzeństwo? To też choroba psychiczna?
> >
> > Nie wiem, co powie Ituś [;-)] ale dla mnie to objaw niedojrzałości,
> > o którą u małych dzieci nietrudno. [:-)]
>
> No i oczywiście jakiegoś błędu rodziców...
A tu to już nie mam wystarczających doświadczeń, żeby się tak
autorytatywnie wypowiadać (mam tylko jedną córke) i nawet nie
wiem, czy napisałaś to poważnie, czy też ironicznie.
Ale sama bym się nie odważyła czegoś takiego na poważnie
stwierdzić. Brzmiałoby to tak, jakbym wszystkim rodzicom
kazała nie czytać dzieciom, bo moja córka się dzięki temu
sama nauczyła czytać.
Z własnego dzieciństwa nie pamiętam szczególnej zazdrości
z mojej strony (prócz jednego epizodu, do którego zostałam
perfidnie sprowokowana), natomiast mój brat (młodszy) zawsze
się pakował na kolana mamy gdy mnie na nich trzymała... na
szczęście matki mają zazwyczaj po dwa kolana. :)
Zazdrość pojawiła się później, w wieku dojrzewania (bo jemu
to kupują wszystko co chce, tylko dlatego że jego chęci są zgodne
z ich oczekiwaniami a mnie to nic nigdy ;-) ) i była oczywiście
bzdurą jak każda...
Olka
--
**/|_/|*********************************************
***********
*( oo_ "Rozumiesz, jest taka cierpienia granica, }:->[=3 *
* \c/--@ za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - Cz. Miłosz *
* http://www.olka.zis.com.pl **********************************
|