Data: 2002-02-14 11:20:32
Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Maja Krężel" <o...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a4g5j3$75a$2@news.tpi.pl...
>
> A może zazdrość to po prostu jakiś etap rozwoju - tak jak zabierania
zabawek,
> walki wśród chłopców, rywalizacja i inne. To też jest patologia?
Zabieranie zabawek to jest patologia - to akurat u rodziców, bo nie nauczyli
dziecka czym jest właśność. Nie twoje nie ruszaj, jeśłi masz ochotę zobaczyć
pobawić się to musisz pierw uzyskać zgodę, jeśli jej nie uzyskałeś nie
wolno! To ze dzieci się tego nie uczy ostatnio prawie zupełnie to widać
niestety...
> : To, że napisałam, że skoro
> : dzieci są tak samo kochane przez oboje rodziców to zazdrości być nie
powinno
> : wcale nie znaczy, ze się nie pojawia. Pojawia się, ale trzeba sobie z
tym
> : radzić tak, żeby się nie wzmagała.
>
> Oczywiście, że tak (i tu zgadzam się w 100%), ale nie należy jej traktować
w
> kategoriach choroby psychicznej, jak niektórzy sugerują!!
W kategoriach choroby psychicznej to ja traktuję zachowania takie jak
opisałam w jednym z postów na początku dyskusji... Zazdrość o rozmowę i
robienie o to awantury przez dorosłą dojrzałą jakby się zdawać mogło osobę.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|