Data: 2002-02-14 12:20:47
Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ituś" <w...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> A po co ma się przytulać do ukochanego TZ???? Przecież dostał obiad,
ma
> wygodne kapcie, gazetę w zasięgu ręki, włączony telewizor....
Durnowate
> przytulanki mu potrzebne?
widzisz sarkazm dobra rzecz ale nie dostrzegasz przez skrzywiony
uśmiech (tez mam ale oczy lubię mieć otwarte) tego co powiedziałem.
Streszczę tu może podejście do przytulania dziecka (i nie tylko
przytulania i nie tylko dziecka).
Gdy dziecko czegokolwiek żąda to może mieć prawie sto procent pewności
że tego ode mnie nie dostanie, gdy ja zechcę (a co do przytulania to
nie wiem czy któreś dziecko jest wstanie skonsumować moje ku temu
chęci) to dostanie. Gdy poprosi lub zgłosi potrzebę - sprawa zostanie
rozpatrzona.
Poza powyższym dziecko może zawsze przyjść i się do mnie przytulić -
bez względu na to co robię, jaki mam nastrój, czy nabroiło i właśnie
zebrało w skórę itp - zawsze ma miejsce do którego może się przytulić.
Czasami gdy to wykorzystuje by nie pójść spać to jest przytulane
całowane - potem słowo "dość" - jeszcze raz buzi i spać.
Pozdrawiam
Ituś
|