Data: 2002-02-15 15:02:41
Temat: Re: Zazdrość - inne oblicze
Od: "Ula Dynowska" <u...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > >Może dlatego wolę mieć dziecko cały czas przy
> > > > sobie,
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> To tej części dotyczył mój brak komentarza
>
To wycinaj tak, żeby nie było nieporozumień.
Tez się nieprecyzyjnie wyraziłam - wolę mieć swoje dzieci cały czas przy
sobie, bo inaczej zastanawiam się, co się z nimi dzieje, ale to nie znaczy,
że zawsze są przy mnie. Przyjęłam jakoś, że trochę mnie znasz, ale było to
założenie niesłuszne - trochę zna mnie grupa pl.soc.dzieci.
Po prostu nie rozumiem, czemu miał służyć przykład Twojej mamy - uważasz, że
jest wart nasladowania? Jeśli kilkadziesiąt lat temu takie były szpitalne
zwyczaje, to nie znaczy, że tak jest właśnie najlepiej dla małych dzieci.
Powodem płaczu takiego maluszka może być to,że zamiast sobie bezpiecznie
pływać w takt bicia serca mamy, musi leżeć zawinięte w szorstką pieluszkę
wśród innych rozwrzeszczanych becików. I czego niby nauczy je brak
zainteresowania?
Pozdrawiam - Ula
|