Data: 2006-05-03 16:59:11
Temat: Re: Zazdrosc o ginekologa wrrr
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dygot; <7...@n...onet.pl> :
> Myślę, że przydatne może okazać się wyjaśnienie pewnego niuansu.
> Słowo zazdrość w języku polskim de facto obejmuje kilka różnych znaczeń:
> 1) zazdrość jako podejrzliwość, nieufność wobec partnera,
> 2) zazdrość jako poczucie dyskomfortu (obrzydzenia) wobec pewnych rzeczy, które
> dotyczą partnera,
> 3) jest jeszcze zazdrość 'o coś' - zawiść, że komuś tam powodzi się lepiej, że
> ktoś inny dostał awans etc.
Jest jeszcze inna alternatywa, bardzo freudowska, choć nie wiem, czy
Freud zajmował się tym zagadnieniem - problem z własną sferą
emocjonalną, nieakceptowanie jej, traktowanie jej jako coś obcego,
niekontrolowanego, "wstydliwego" - coś a'la wypieranie własnych zachowań
seksualnych/emocjonalnych.
Czasami również z przeniesieniem na partnera.
Tu pytanie testowe jest bardzo proste [;))] - czy chętnie poszedłbyś do
proktologa? Większośc facetów nie robi tego chętnie, więc masz
najbardziej powszechny powód do zazdrości na punkcie
seksualnym/partnerów seksualnych. [;))]
No i oczywiście projekcja odczuć dziewczyny - ale to można załatwić
najszybciej - porozmawiać o jej odczuciach.
Flyer
--
gg: 9708346
|