Data: 2011-03-01 18:04:30
Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ghost wrote:
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ikhc6e$8et$1@inews.gazeta.pl...
>
>> cbnet wrote:
>>
>>> Porównujesz jakąś tam psychologię do chemii, fizyki i astronomii?
>>> Zartujesz?
>>>
>>> W Polsce psychologia jest katolicka bez względu czy masz o tym
>>> pojęcie czy nie.
>>> Notabene: powinieneś _już_ mieć tego pełną świadomość.
>>> Dziwne że nie masz, chyba że w testach APM wypadasz równie
>>> okazale jak jakiś Kiepski, to wtedy byłoby w sumie chyba w normie.
>>>
>> Wiesz, jakiś czas temu prowadziłem terapię z osobą z zespołem Balinta.
>> Jeden z problemów polegał na nieumiejetności wyodrębniania w
>> przestrzeni obiektów przestrzennie uporządkowanych. W konsekwencji
>> osoba ta przy czytaniu czytała słowa dośc losowo - zależnie od tego
>> gdzie jej oko "padło".
>>
>> Pomysł terapeutyczny polegał na zastosowaniu kolorowych wierszy.
>> Dzięki umiejętności wyodrębniania wspólnych cech obiektów w oparciu o
>> podobieństwo innych cech niż relacje odległości (mogła zobaczyć
>> "linię" z obiektów jeśli były innego kształtu niż reszta, innego
>> koloru niż reszta lub były np. w ruchu w odróznieniu od reszty).
>> Badania tych zjawisk dały mi podstawy teoretyczne do pomysłu na terapię.
>>
>> Wiersze - każdy w innym kolorze praktycznie likwidowały deficyt w
>> czytaniu. Stopniowo, w kolejnych sesjach terapeutycznych mozna było
>> wycofać się z koloru jako wskazówki.
>>
>> Według mojej wiedzy to pierwsza taka próba względnie skutecznej
>> terapii czytania w zespole Balinta na świecie.
>>
>> I teraz powiedz mi - robiłem to po KATOLICKU? Czy po jakiemuś innemu...
>
>
> To zalezy jaskie to byly wiersze, i zaloze sie, ze kolory byly katolickie.
No to wpadłem, przynajmniej dwa wiersze były żółte (kolor papieski),
może jakieś też były purpurowe (biskupi) nie mówiąc juz o pojedynczych
czarnych (por."czarna sotnia")
vB
|