Data: 2004-08-31 13:07:36
Temat: Re: Zdecydowałam się
Od: "BarBarella" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Marta" <i...@o...pl> wrote in message news:ch1qlg$c8$1@news.onet.pl...
> ..wreszcie na te soczewki . Faktycznie z tak małym astygmatyzmen ( choć
jest
> juz większy ) wystarczyły zwykłe soczewki sferyczne. Poszłam do Fielmanna
,
> zapłaciłam 38 zł i w tej cenie miałam badanie , dobór soczewek , płyn do
> czyszczenia , opakowanie na soczewki i parę soczewek miesięczych ..czyli w
> zasadzie zapłaciłam tylko za wizytę:-) . Niestety lekarka bardzo sie
> śpieszyła i nie nauczyła mnie jak je zdejmowac i zakładac , tylko wepchała
> na oczy , przy czy się niemiłosiernie spłakałam i zapytała czy tak wracam
do
> domu, czy ma mi je ściągnąć .
Współczuje serdecznie.
Jak pierwszy raz zakładałam soczewki lekarz uczył mnie długo a potem kazał
pochodzić w nich i po godzinie u niego zdjąć. Ale to było bardo dawno temu
(może 10 lat temu). Jest to jednak skandaliczne podejście do pacjenta. U
innych optyków masz wizytę za darmo z parą soczewek (J&J), więc wg mnie to
żadna okazja.
Szkła trzeba zdecydowanie złapać na czubku oka (tam gdzie źrenica) opuszkami
(nie paznokiciami!!) palców (kciuk i wskazujący). Nie bać się !!. Tak się
mądrzę ale w pierwszych dniach miałam duże kłopoty, np. pewnego ranka przy
zakładaniu, nie wiem jak ale zgubiłam szkło. Okulista dał kolejne w ramach
darmowej pary.
pozdrawiam i życzę nowego lepszego życia ze szkłami!!
barbarella
|