Data: 2002-03-28 14:05:29
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Od: "Sasanka" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przegladam to co ponizej i chyba tych co nie przebacza jest duzo, duzo
wiecej niz tych co tak . Tylko ze malo ktora z nas wypowadajacych sie z
taka pewnoscia po ktorejkolwiek ze stron doswiadczyla tego problemu na
wlasnej skorze. Zrobilo sie straszne teoretyzowanie ;)
Mysle ze niejedna z kobiet, ktora spojrzy w oczy takiemu problemowi
przejdzie przez kilka etapow. Najpierw sa zazwyczaj zlosc i wielu zwazkach
pakowanie walizek , potem gdy wroci rozum bywa juz roznie ...
Albo koniec albo dluga droga budowania od nowa, nie zawsze to okazuje sie
mozliwe ... czasem jednak bilans zyskow i strat wychodzi na "wybaczyc i
probowac zapomniec".
Patrzylam przed chwila na mojego meza jak spal obok synka. I mysle teraz ze
chyba staralabym sie mu wybaczyc mimo wszystko, o ile faktycznie czulby sie
winny i to bylby koniec tamtego.
Co nie znaczy ze nie dostalby walkiem najpierw bardzo mocno ;)
Pozdrawia Sasanka
PS Nie umiem tak do konca powaznie tu pisac. Swieta ida, ludziom w glowie
zielona rzeżucha, mycie okien i wsuwanie przesadnej ilosci jajek , a my
tutaj o przykrych rzeczach ;).
|