Data: 2004-11-15 11:10:32
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej
Od: "Kaja" <z...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Użytkownik "Kaja" <z...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:30df.00000190.41988351@newsgate.onet.pl...
>
> > Pozdrawiam Kaja........ /a co to to kuku/
>
> "Nie jestem dla niego atrakcyjna ... chyba tak!" - uwypuklasz własne braki
> mówiąc, że są przyczyna zdrady. Ale oczywiście zdrada to wina zdrajcy. Czyja
> wina jest większa ? Twoja - że jesteś nieatrakcyjna, czy jego - że zdradził
> ? Oczywiście jego wina jest większa - więc można przejść do porządku
> dziennego z własnymi kompleksami na punkcie urody (kompleksami nie urodą).
> To jest kuku-sepuku :)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
>
> Dzięki za pocieszenie ...mój rozum jednak nie słucha, ja staram się nie
myśleć o tym co mogli robić,a moja wyobraznia szaleje mimo wszystko, zwłaszcza
jak leżę w nocy w łóżku i staram się nareszcie usnąć po 10 dniach.Mąż wraca za
tydzień,niewiem czy ja potrafię jeszcze kochać się z własnym mężem....????
Nie czuje do niego odrazy ....a do siebie! Wiem że to głupie ale
tak "pracuje "teraz mój głupi mózg/JA BRZYDKA,JA ZŁA...ITP /
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|