Data: 2004-11-15 11:49:38
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kaja:
> A czy ty zrozumiałeś co napisałam ŻE GO KOCHAM- mimo
> wszystko ,to jak myślisz czy wtedy go nie kochalam?
Wiesz, z kobitami roznie bywa... np zauwazaja, ze facet jest dla
nich "nie odpychajacy fizycznie" o ile nie szczedzi czasu i energii
zabiegajac o wzgledy wybranki, ale bez tego to niczym sie nie rozni
od pana ziotka spod 3-ki...
a pozniej, po latach dziwia sie ze gosc _ulegl_ kobiecie uwazajacej
go za "zajebiscie" atrakcyjnego bez tego calego cyrku z "zabieganiem".
Ciekaw jestem dlaczego on Cie zdradzil, ale Ty najwyrazniej nie
wiesz, wiec juz Cie nie mecze.
Szkoda, ze nie wiesz i w pelni zadowalasz sie wyjasnieniem
mowiacym tyle o nic - taka wersja dla blondynki mowiac wprost.
Jedno jest pewne - on z jakichs wzgledow wyzej Cie ceni od tego
"zauroczenia" jakie mu 'sie przytrafilo' - to calkiem ~pocieszajace
powinno byc dla Ciebie, mimo wszystko.
> ... to ja mogę mieć takie wątpliwości .
Nic nie pisalem, ze Ty nie mozesz.
Dzieki za ~wyjasnienia. :)
--
Czarek
|